Papież bł. Jan Paweł II i Lech Wałęsa – to postacie, które pojawiły się w najnowszym spocie wyborczym Mitta Romneya. Republikanin oskarża Baracka Obamę o wojnę z religią.
Wolność wyznania to w Stanach Zjednoczonych jedna z fundamentalnych zasad. Mitt Romney, główny kandydat Partii Republikańskiej do starcia z Barackiem Obamą, zaatakował urzędującego prezydenta w specjalnym spocie wyborczym. Przedmiotem ataku stała się ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych tzw. Obamacare. Nakłada ona na pracodawcę obowiązek płacenia składek za pracownika, w ramach których refundowane są m.in. środki antykoncepcyjne i wczesnoporonne.
Wesprzyj nas już teraz!
– Barack Obama walczy z ludźmi innych religii niż ta w którą sam wierzy – mówi narrator w wyborczym spocie, poruszając kwestię Obamacare. Po chwili na ekranie możemy zobaczyć zdjęcia Romneya z jego niedawnej wizyty w Polsce. W spocie pojawia się też papież bł. Jan Paweł II i Lech Wałęsa. W tym czasie kandydat Partii Republikańskiej komentuje: „W 1979 roku papież Jan Paweł II, syn polskiej ziemi, wypowiedział słowa, dzięki którym po latach upadło imperium. Nie lękajcie się!”.
Ofensywa Romneya związana jest najprawdopodobniej ze spadkiem w sondażach jaki niedawno odnotował. W badaniach przeprowadzonych przez agencję Reutera, aż 49 proc. ankietowanych zadeklarowało poparcie dla Obamy a 42 proc. dla Romneya. Jeszcze miesiąc temu przewaga prezydenta nad kandydatem Republikanów w tym samym sondażu wynosiła 6 pkt proc. Wybory prezydenckie w USA odbędą się 6 listopada.
Źródło: Huffingtonpost.com/rp.pl
ged