Amerykańskie agencje wywiadowcze zidentyfikowały we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego trzy okręty desantowe. Według urzędnika Pentagonu miały one przewozić broń, w celu przekazania jej rządowi Syrii. Oficer odmówił podania nazwiska powołując się na wrażliwy charakter informacji.
Stany Zjednoczone namierzają rosyjskie statki odkąd opuściły one rosyjskie porty kilka dni temu. Obraz zarejestrowany przez amerykańskie satelity mógł oznaczać ładowanie kontenerów na statki. Podejrzewa się, że statki przenosiły elementy rosyjskiego systemu rakietowej obrony przeciwlotniczej S-300 oraz inne bronie mające wesprzeć reżim.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykanie od kilku tygodni wywierają nacisk na Rosję, by nie dostarczała ona tego systemu do Syrii, ponieważ byłoby to znaczne wzmocnienie dla syryjskiej obrony przeciwlotniczej. To z kolei, jak zauważa CNN, byłoby utrudnieniem dla sił amerykańskich, NATO-wskich, albo izraelskich, gdyby zdecydowały się one na interwencję zbrojną.
Rosyjska marynarka stale przebywa we wschodnim basenie Morza Śródziemnego. W syryjskim mieście Tartus znajduje się baza rosyjskiej marynarki – jedyna poza granicami Rosji. W ciągu najbliższych dwóch tygodni w tym regionie będzie także przebywał amerykański lotniskowiec USS Eisenhower. Ponadto w sąsiadującej z Syrią Jordanii znajdzie się amerykańska bateria antyrakietowa oraz myśliwce F-16, które będą przeprowadzać treningi.
Wojna w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 r. Rebelianci popierani przez większość zachodniej opinii publicznej dążą do obalenia rządu Baszar Assada. Wśród nich znajduje się zarówno świecka opozycja jak i grupy islamistyczne. Interwencją w Syrii niejednokrotnie groził też Izrael.
Źródło: security.blogs.cnn.com
Mjend