– Jeśli NATO zaatakuje Rosję lub Białoruś, Moskwa dokona odwetu na Sojusz Północnoatlantycki jako całość, ale Polska i kraje bałtyckie ucierpią w pierwszej kolejności – ostrzegł Siergiej Naryszkin, szef służby zagranicznego wywiadu Rosji.
Podczas wizyty u białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki, Naryszkin podkreślił, że Rosja i Białoruś są przygotowane na wypadek „zwiększonej eskalacji ze strony Europy”. Stwierdził również, iż w jego ocenie Ukrainie zależy na kontynuacji konfliktu, gdyż to pozwala ukraińskim przywódcom na utrzymanie swoich obecnych stanowisk.
Współpracownik Putina odniósł się również do relacji na linii Rosja-USA. Jego zdaniem, relacje między obydwoma państwami są znacznie lepsze niż w czasie gdy w Waszyngtonie rządził Joe Biden. Administracja Bidena bowiem „dosłownie do końca zniszczyła stosunki między Rosją a Stanami Zjednoczonymi” – stwierdził Naryszkin.
Wesprzyj nas już teraz!
Źródło: wydarzenia.interia.pl
AF
Wszystkie maski Kremla. Czy Rosja się nawróciła?