Rosyjskie ministerstwo szkolnictwa jest przeciwne zalegalizowaniu noszenia przez uczennice hidżabów, tradycyjnych muzułmańskich nakryć głowy. Jego rzecznik zdecydowanie wskazuje na federalne prawo mówiące o świeckim ubiorze rosyjskich uczniów.
Problem z dnia na dzień staje się coraz poważniejszy. Sąd najwyższy od 11 lutego rozpatruje skargę rodziców jednej z muzułmańskich uczennic , której zakazano noszenia tradycyjnego hidżabu.
Wesprzyj nas już teraz!
W Czita już siedmioro dziewcząt z dnia na dzień przestało uczęszczać na zajęcia, gdy nakazano im zdjęcie hidżabów. Kilka dni temu stojący na czele Duchowej Rady Muzułmanów Federacji Rosyjskiej, Rawil Gajnudtin przesłał do najwyższych władz na Kremlu list protestacyjny, w którym domaga się ochrony praw dziewcząt, czyli tolerowania uczęszczania na zajęcia w hidżabach. – Przecież każda z tych dziewcząt stara się być przydatna dla społeczeństwa. A może to będą przyszłe lekarki, nauczycielki. Uszanujmy ich prawa – tłumaczył Gajnudtin. Rzecznik prasowy Kremla zignorował protest.
Jeszcze w ubiegłym roku kwestia szkolnego ubioru nie była do końca jasno sprecyzowana. W czerwcu 2014 prezydent Putin złożył podpis pod ustawą określającą jak mają być ubrani uczniowie. Ustawa pozostawała jednak w sprzeczności z wypowiedziami mera Moskwy Siergieja Sobjanina. Stwierdził on, że hidżaby, mini-spódniczki, poszarpane dżinsy nie będą zalecane, ale u uczniów pozostawi pewien margines wyboru.
W grudniu ubiegłego roku zastępca Dumy Państwowej ds. Szkolnictwa Władimir Burmatow zwrócił się do Rady Ministrów, aby ta raz na zawsze zajęła się sprawą szkolnych mundurków. Wygląda na to, że rok 2015 będzie w tej sprawie przełomowy i bez świeckich, jednakowych mundurków, uczniowie nie będą wpuszczani za szkolne progi.
Źródło www.sedmitza.ru
ChS