Jak poinformowały estońskie media powołujące się na źródła rządowe, w kierunku Kaliningradu płyną rosyjskie wyrzutnie rakiet typu Iskander. Transport ma odbywać się za pośrednictwem statku Ambal, który często przewozi sprzęt wojskowy. Jeśli te informacje potwierdzą się, można podejrzewać, że Rosjanie przeprowadzą ćwiczenia ataku na Polskę.
W wypowiedziach estońskich urzędników państwowych próżno szukać oficjalnego potwierdzenia informacji o tajnym transporcie rakiet balistycznych, który ma płynąć w kierunku Kaliningradu. Jednakże strona rządowa przyznaje, że istnieją powody, aby przyglądać się sytuacji i „trzymać oczy otwarte (na to co się dzieje) w powietrzu, na wodzie i wszędzie indziej” – powiedział estoński minister obrony Hannes Hanso. Estońska agencja informacyjna ERR podaje również, że transport rosyjskich wyrzutni rakiet może być powiązany z przypadkami naruszenia estońskiej i fińskiej przestrzeni powietrznej, której w ostatnim czasie dokonały rosyjskie samoloty.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podaje portal tvn24.pl, rosyjskie wyrzutnie rakiet najprawdopodobniej są transportowane za pomocą cywilnego statku transportowego Ambal, który wyruszył z rosyjskiego portu Ust – Ługa. Wiele wskazuje na to, że transport jest związany z ćwiczeniami, które zostały zarządzone 4 października. Wówczas rosyjskie media poinformowały o postawieniu w stan gotowości oddziałów stacjonujących w okolicy Sankt – Petersburga. Jeśli domniemane informacje zostaną potwierdzone, wszystko będzie wskazywało na to, że Rosjanie będą przeprowadzali ćwiczenia ataków na obiekty znajdujące się na terenie Polski.
– Wierzę, że to, co widzimy w tej chwili, jest częścią szerszej tendencji. Wszystko to jest częścią wojennej retoryki, jakiej nie zauważyliśmy od czasów Związku Radzieckiego. Widzimy zarówno zagrożenia, jakim jest zestrzeliwanie samolotów w Syrii, jak i teraz transport rakiet Iskander do Kaliningradu, gdzie nie było ich wcześniej. Widzieliśmy dużą aktywność w powietrzu, naruszenia przestrzeni powietrznej, zarówno w Estonii jak i Finlandii. Myślę więc że to jest takie wymachiwanie szabelką – powiedział prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves.
Źródło: tvn24.pl, tvp.info
POz
