3 lutego 2023

Rosja omija sankcje. Wykorzystuje tzw. import równoległy

(fot. PAP)

Rosja omija sankcje poprzez import równoległy, alarmują niemieckie media. Sprawę opisuje ZDF odnosząc się do posiedzenia Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG), w którym udział bierze premier Federacji Rosyjskiej, Michaił Miszustin.

„Rosyjski premier na mocy konstytucji gra drugie skrzypce po prezydencie Putinie, ale w rosyjskiej rzeczywistości plasuje się gdzieś koło piątego do dziesiątego miejsca” – dodaje ZDF. Jednak w przypadku wyjazdu Miszustina do Kazachstanu, na spotkanie EUG, chodzi o ważną sprawę: import równoległy zachodnich marek.

Rosyjska gospodarka, nawet jeśli Kreml niechętnie się do tego przyznaje, ma się źle na skutek sankcji Zachodu. Według obliczeń Uniwersytetu Yale, 830 firm wycofało się z Rosji lub zaprzestało tam dostaw. Import równoległy pomaga w tej sytuacji pozyskiwać produkty z Zachodu poprzez kraje trzecie, „aby rosyjskie społeczeństwo nie musiało rezygnować z dóbr konsumpcyjnych, które pokochało”. A do tego najlepiej nadają się państwa członkowskie EUG, gdzie jest to możliwe bez cła – wyjaśnia ZDF.

Wesprzyj nas już teraz!

Tuż po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, zezwoliła na import równoległy, a ministerstwo handlu sporządziło wykaz zawierający setki marek, których wyroby można legalnie importować z innego kraju. Na liście tej można znaleźć m.in. Mercedesa, Volkswagena, Teslę, Miele, Philipsa, Apple i Samsunga.

Z rosyjskich danych wynika, że dzięki temu w 2022 roku sprowadzono towary o wartości 20 mld dolarów, co stanowi około 6 proc. całkowitego importu. „W krajach takich jak Kazachstan, Kirgistan i Armenia w tym okresie gwałtownie wzrósł eksport telefonów komórkowych i samochodów” – podkreśla ZDF.

Taki import równoległy może działać na różne sposoby. Na przykład osoby prywatne kupują niewielkie ilości iPhone’ów lub samochodów od dealerów w Azji Środkowej i odsprzedają je w Rosji po wyższej cenie. Duzi dealerzy kupują całe ładunki kontenerowe, które sprzedają zainteresowanym stronom w Rosji, na przykład za pośrednictwem platform internetowych.

Jak podkreśla ekonomista Michael Rochlitz z Uniwersytetu w Bremie, jest to tylko „tymczasowe rozwiązanie” dla Rosji. „Import towarów przez kraje trzecie jest znacznie droższy, znacznie bardziej skomplikowany” – wyjaśnia. „Jednak największym dla Rosji problemem w perspektywie średnio- i długoterminowej jest to, że nie ma ona już dostępu do rynków towarów zaawansowanych technologicznie” – podkreśla ekspert.

Szczególnie dotknięty jest przemysł motoryzacyjny – sprzedaż w ubiegłym roku spadła o 58,8 proc. W 2021 roku Rosja stanowiła ósmy co do wielkości rynek samochodowy na świecie ze sprzedażą 1,7 mln nowych aut. Nawet jeśli duża część samochodów, sprzedawanych w Rosji, jest produkowana w kraju, to jednak wiele komponentów trzeba importować od zachodnich dostawców.

Jednak w opinii Rochlitza głównym celem tzw. importu równoległego jest sektor zbrojeniowy. „Jeśli chce się produkować nowoczesną broń, potrzeba mikroczipów i innych komponentów, których Rosja sama nie produkuje. I została ich pozbawiona przez sankcje” – mówi ekspert.

Jak dodaje, „szczególnie Chiny są tu bardzo ostrożne i nie chcą łamać żadnych sankcji, ponieważ rynki w USA i Europie są dla Chin o wiele ważniejsze, niż rynek rosyjski” – podkreśla Rochlitz. Wątpi też, by Armenia, Kazachstan, a nawet Chiny były skłonne do podejmowania zbyt dużego ryzyka.

„UE dała już tym krajom do zrozumienia, że również one mogą znaleźć się na liście sankcji, jeśli zezwolą na import równoległy. A w dłuższej perspektywie ważniejsze są dla nich rynki w Azji, Europie i USA” – podsumowuje portal ZDF. 

Źródło: PAP pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 970 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram