W niedzielę wieczorem w Rosji zakończyły się wybory prezydenckie. Ich wynik nie jest zaskoczeniem. Pierwszy sondaż exit pool po zamknięciu lokali wyborczych wskazuje oczywiści na zwycięstwo Władimira Putina. Miał on uzyskać 88 proc. głosów wyborców.
Z pierwszego sondażu po zakończeniu głosowania w Rosji, przeprowadzonego przez Rosyjskie Centrum Badania Opinii Społecznej, wynika, że na urzędującego prezydenta głosowało 87,97 proc. wyborców. Dotychczas zliczony głosy w 24,4 proc. okręgach wyborczych – podaje brytyjski portal „The Guardian”.
Władimir Putin w oficjalnych wyborach stanął przeciwko trzem kandydatom. Żaden z nich nie krytykował jego rządów ani inwazji Rosji na Ukrainę. Rywale nie prezentowali żadnej odmiennej polityki i nie byli poważną alternatywą dla obecnego rosyjskiego prezydenta.
Wesprzyj nas już teraz!
Komentując wyniki sondażu exit poll, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu wideo stwierdził, że „rosyjski dyktator symuluje kolejne wybory”. Dodał, że Putin „ma wystarczająco dużo władzy, aby rządzić wiecznie”. „Nie ma i nie może być legitymizacji imitowania wyborów. Osoba ta powinna stanąć przed sądem w Hadze. Właśnie to musimy zapewnić” – wskazał ukraiński przywódca.
Stany Zjednoczone również podały w wątpliwość wynik sondażu exit poll. Biały Dom stwierdził, że wybory w Rosji „oczywiście nie były wolne ani uczciwe”. Wskazano, że Putin więzi swoich przeciwników i uniemożliwia innym kandydowanie przeciwko niemu.
Źródło: PAP
Oprac. WMa
„W południe przeciwko Putinowi”. Tysiące osób protestowało przeciwko wyborom prezydenckim w Rosji