Rosyjska Duma debatuje nad projektem ustawy, która rozszerzy kompetencje służb wywiadowczych. Nowe prawo pozwoli rosyjskim agentom aresztować osoby podejrzane o działalność terrorystyczną i zatrzymywać samochody bez nakazu sądowego. Służby wywiadowcze będą także uważniej monitorowały przelewy finansowe, zwłaszcza na konta organizacji charytatywnych.
W związku z niedawnymi zamachami w Rosji i zbliżającymi się igrzyskami w Soczi prezydent Władimir Putin wydał szereg dyspozycji mających wzmocnić bezpieczeństwo kraju. Wokół czarnomorskiego kurortu już zgromadzono tysiące funkcjonariuszy będących w pełnej gotowości bojowej. Jednocześnie w rosyjskiej Dumie pojawił się projekt ustawy rozszerzający kompetencje służb i zaostrzający kary za przestępstwa terrorystyczne. – Potrzebujemy silnych środków karania, które pozwolą nam się bronić przed tymi, którzy dokonują aktów terrorystycznych – przekonywała w Dumie wnioskodawczyni projektu Irina Jarowaja, pełniąca funkcję szefa parlamentarnej komisji bezpieczeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Projekt ustawy przyznaje Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) uprawnienie do przeszukiwania podejrzanych osób i pojazdów. Jednocześnie poza agentami również funkcjonariusze policji będą mogli śledzić przelewy bankowe na konta organizacji charytatywnych. Ustawa przewiduje zaostrzenie kar za przestępstwa finansowe i działania terrorystyczne. Ma być uchwalona jeszcze przed otwarciem igrzysk w Soczi.
Zaledwie tydzień temu w Wołgogradzie, ponad 400 km od Soczi doszło do dwóch zamachów samobójczych, w wyniku których zginęły 34 osoby. Wcześniej, w październiku ub. roku w wyniku aktu terrorystycznego śmierć poniosło 7 osób.
Choć nikt nie przyznał się do zamachów w Wołgogradzie odpowiedzialnością za nie obarcza się bojowników islamskich z Północnego Kaukazu. Doku Umarow wezwał swoich zwolenników do wykorzystania „maksymalnej siły” w celu zakłócenia igrzysk, w tym do ataków na cywilów.
Dosłownie w ostatnich dniach doszło do kilku mniejszych zamachów i starć między rosyjskimi siłami bezpieczeństwa a bojownikami islamskimi na Północnym Kaukazie. W środę w Dagestanie zginęło trzech funkcjonariuszy sił specjalnych.
W zeszłym tygodniu do Rosji swoich agentów i różnych doradców wysłali Amerykanie.
Tanja Lokszina, szefowa organizacji Human Rights Watch w Rosji twierdzi, że władze od dawna zmierzały do wzmocnienia uprawnień służb. Jej zdaniem, „paranoja” jaką rozpętano w związku z koniecznością rzekomego zapewnienia lepszej ochrony uczestnikom i gościom olimpijskim, posłużyła do przeforsowania prawodawstwa ograniczającego swobody obywatelskie.
Aleksiej Aleksandrow z Rady Federacji – wyższej izby Dumy – twierdzi, że ustawa ma pomóc w likwidacji luki prawnej dot. uprawnień służb wywiadowczych. – Nie ma zagrożenia, że przyjęcie tych przepisów zamieni kraj w państwo policyjne, jak mówią niektórzy krytycy – przekonuje Aleksandrow.
Źródła: WSJ, AS.