Fiński koncern energetyczny Fingrid poinformował, że od soboty do kraju przestanie docierać prąd importowany z Rosji. Dotychczas 10 proc. wykorzystywanej przez państwo energii pochodziło właśnie zza wschodniej granicy. Mimo to, według komunikatu przedsiębiorstwa, nie ma zagrożenia dla stabilności energetycznej.
Jak podało fińskie przedsiębiorestwo Fingrid, miejscowa spółka rosyjskiego koncernu Inter RAO – RAO Nordic Oy, handlująca na skandynawskim rynku energią elektryczną z Rosji ogłosiła, że od soboty przestaje ją importować. Oficjalnym powodem zawieszenia handlu energią są kłopoty z otrzymywaniem płatności za prąd.
Fingrid zapewnił jednocześnie, że mimo, iż Finlandia importowała ostatnio z Rosji ok. 10 proc. zużywanej w kraju energii elektrycznej, w wyniku przerwania dostaw z tego kierunku państwu nie zagrożą deficyty.
„Brakujący import może być zastąpiony na rynku przez sprowadzenie większej ilości energii ze Szwecji, ale także częściowo przez produkcję krajową” – podkreślił wiceprezes ds. operacyjnych Fingridu Reima Paivinen.
(PAP)/ oprac. FA