Ambasador Federacji Rosyjskiej przy ONZ Wasilij Nebenzia zagroził Zachodowi użyciem broni nuklearnej przez Moskwę. Zasugerował, że Kreml może się na to zdecydować, jeżeli siły NATO zgodzą się na ostrzeliwanie przez Ukraińców celów w głębi Rosji z zachodniej broni.
Nebenzia nazwał prośby Zełenskiego „niebezpieczną tendencją”, przypomniał też słowa Putina, który zagroził bezpośrednią konfrontacją z Zachodem jeśli Ukraina dostałaby pozwolenie na używanie zachodniego uzbrojenia do ataków w głębi Rosji.
„Jeśli podjęto by decyzję o zniesieniu ograniczeń oznaczałoby to, że od tej chwili kraje NATO są w stanie wojny z Rosją. W tym wypadku, co rozumie się samo przez się, będziemy musieli podjąć adekwatne decyzje, wraz ze wszelkimi konsekwencjami, które zachodni agresorzy będą musieli ponieść” – powiedział Nebenzia.
Wesprzyj nas już teraz!
Do wypowiedzi rosyjskiego dyplomaty odniósł się zastępca amerykańskiego ambasadora przy ONZ Robert Wood, który zarzucił Rosji, że „dostawy (broni) z Iranu są dramatyczną eskalacją i czynnikiem destabilizującym”. Oskarżył też Chiny i Koreę Północną, że przekazuje Rosji broń i komponenty potrzebne do jej produkcji.
Wood dodał, że „jasne jest, iż należy pomagać Ukrainie bronić się przed atakami rakietowymi”. Jednak, jak zauważyła agencja AFP, nie skomentował jednak bezpośrednio kwestii wykorzystanie przez Kijów rakiet dalekiego zasięgu.
Do rosyjskich gróźb w sprawie użycia takich rakiet do ataków wewnątrz Rosji odniósł się natomiast rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, który sugerował, że nie jest to główny czynnik wpływający na decyzje USA w tej kwestii.
„Jeśli on (Putin) zaczyna wymachiwać nuklearną szabelką, to tak, traktujemy to poważnie (…) Oczywiste jest, że udowodnił, iż jest zdolny do agresji. Oczywiste jest, że jest zdolny do eskalacji (…). Ale to nie jest coś, czego nie słyszeliśmy wcześniej. Więc mamy własne kalkulacje dotyczące tego, co zamierzamy przekazać Ukrainie” – powiedział Kirby podczas piątkowego briefingu online.
Pytany o to, czy podczas piątkowych rozmów prezydenta Joe Bidena i brytyjskiego premiera Keira Starmera w Białym Domu zapadnie decyzja w tej sprawie, Kirby zapowiedział, że nie należy się spodziewać żadnego oświadczenia w tej sprawie, lecz zaznaczył, że będzie to przedmiot dyskusji przywódców, jako część szerszej rozmowy na temat wsparcia Ukrainy.
Odpowiadając zaś na pytanie, czy USA zgodzą się – jak sugerują doniesienia mediów – na użycie przez Ukrainę do ataków w Rosji brytyjsko-francuskich rakiet Storm Shadow/SCALP, Kirby nie dał jasnej odpowiedzi, lecz wspomniał, że „w wielu przypadkach” inne kraje mają cenniejsze dla Ukraińców rozwiązania wojskowe, lub takie uzbrojenie, którego USA nie mogą dostarczyć.
Źródło: PAP
Pach