1 października 2015

Rosja wyśle wojsko na granicę afgańsko-tadżycką. Powodem wzrost siły ISIS w regionie

(By Yana Amelina (Амелина Я. А.) (Yana Amelina (Яна Амелина)) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons)

Według rosyjskiej gazety „Kommiersant”, Rosja wszczęła przygotowania do przemieszczenia swoich oddziałów wojskowych na granicę Tadżykistanu z Afganistanem w następstwie poważnego pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa w regionie, odkąd prezydent USA Barack Obama ogłosił koniec misji USA w Afganistanie.

 

Władze Tadżykistanu zabiegają o wsparcie Kremla w uspokojeniu sytuacji wzdłuż granicy z Afganistanem. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow wyraził poważne zaniepokojenie w związku z zagrożeniami, z jakimi boryka się Tadżykistan na granicy z Afganistanem, gdzie w szybkim tempie przybywa zwolenników „Państwa Islamskiego”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bojownicy ISIS zamierzają wkroczyć do Tadżykistanu, co stanowić będzie wyzwanie dla Rosji. Prezydent Władimir Putin osobiście zaoferował pomoc Duszanbe podczas szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Moskwa w Tadżykistanie ma swoją bazę wojskową.

 

Kreml obawia się, że dżihadyści związani z „Kalifatem” będą próbowali rozszerzyć swoje wpływy na Azję Środkową. Moskwa nie zamierza bezczynnie się temu przyglądać. Rosjanie planują uszczelnić granicę z Afganistanem, by „niepożądane elementy” nie przedostawały się dalej, werbując bojowników w Czeczenii, Dagestanie i Kazachstanie.

 

Rosyjskie siły bezpieczeństwa udzielały pomocy Tadżykistanowi do 2005 roku. W ciągu minionego miesiąca w wyniku ostrzału na granicy z Afganistanem zginęły 22 osoby. Od grudnia ubiegłego roku, to jest od czasu ogłoszenia przez prezydenta Baracka Obamę zakończenia misji w Afganistanie, sytuacja wyraźnie zaczęła wymykać się spod kontroli afgańskim władzom.

 

Kilka dni temu północno-afgańskie miasto Kunduz zostało przejęte przez talibów. W 2001 r. Kunduz było ostatnią twierdzą afgańskich dżihadystów. Afgańskie służby bezpieczeństwa są bezradne. Upadek Kunduz to porażka zarówno kierownictwa krajowego, jak i misji międzynarodowej.

 

Rosja korzystała na obecności Amerykanów w Afganistanie przez ostatnie dziesięć lat. Brama do Azji Środkowej była skutecznie patrolowana przez żołnierzy amerykańskich. Oznaczało to, że dżihadyści mieli niewielkie szanse, by przedostać się do Tadżykistanu i stamtąd do innych byłych republik sowieckich. Teraz Moskwa sama musi zadbać o swoje bezpieczeństwo w regionie.

 

Źródło: valuewalk.com / kommersant.ru

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram