Donald Trump podczas konferencji, która odbyła się w Trump Tower w Nowym Jorku odniósł się do informacji o zbieraniu przez Rosję kompromitujących go materiałów. Zdaniem prezydenta-elekta doniesienia nigdy nie powinny zostać opublikowane, ponieważ „te bzdury stworzyli chorzy ludzie”.
Konferencja prezydenta elekta Donald Trumpa, która odbyła się w Trump Tower w Nowym Jorku miała burzliwy przebieg. Dziennikarze CNN chcieli dopytać Trumpa o doniesienia medialne mówiące o zbieraniu przez Rosję kompromitujących go materiałów. Polityk oskarżył amerykańska stację o rozpowszechnianie kłamstw i odmówił odpowiedzi, określając CNN mianem „oszukańczych wiadomości”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent elekt wdał się w ostrą wymianę zdań z reporterem tej stacji Jimem Acosta, który próbował dopytywać Trumpa o rosyjskie haki. „Nie ty, nie ty. Twoja organizacja jest okropna, nie zamierzam pozwolić ci zadać pytania” – odparł Trump.
W telewizji CNN Acosta powiedział później, że rzecznik Trumpa, Sean Spicer, zagroził, że każe go wyrzucić z sali, jeśli będzie nadal próbował zadać pytanie.
– To jest absolutnie skandaliczne – ocenił Donald Trump. Prezydent elekt podziękował również tym mediom, które nie powielały tych informacji.
Podczas konferencji poruszono również sprawę rzekomej ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w USA. Ostatnio amerykańskie służby opublikowały raporty, z których wynikało, że Kreml mógł dopuścić się działań, które rzyczyniłyby się do zwiększenia szans Trumpa. Zdaniem prezydenta elekta jest prawdopodobne, iż to Rosja stoi za atakami cybernetycznymi. Jednak, jak zapewnił, jego celem jest budowanie jak najlepszych relacji z Moskwą.
Źródło: wprost.pl
luk