Agresja militarna Rosji przybiera coraz poważniejszy wymiar dla mieszkańców ukraińskich miast, szczególnie stolicy, gdzie w czwartek władze ogłosiły alarm przeciwlotniczy i zaleciły ludziom udanie się do schronów.
Wobec zagrożenia bombardowaniem przez rosyjskie siły militarne mer Kijowa Witalij Kliczko ogłosił alarm przeciwlotniczy. Syreny rozległy się na ulicach stolicy, a na schrony dla ludności przeznaczono cztery stacje metra, pomiędzy którymi wyłączono ruch pociągów. Ponadto wszystkie inne stacje są otwarte całą dobę, aby mogły służyć za schronienie.
Kliczko powiedział także, że istnieje prawdopodobieństwo działania w Kijowie grup terrorystycznych. Wezwał mieszkańców, by nie wychodzili na ulice, jeśli nie jest to konieczne.
Źródło: PAP
oprac. FO