Nowy szef ministerstwa, Władimir Kołokolcew, rozpoczął urzędowanie od dymisji w szeregach wyższego dowództwa. W ciągu ostatnich miesięcy rosyjską opinię publiczną wstrząsneły skandale związane z przestępstwami policjantów.
21 maja Putin zatwierdził skład nowego rządu. Przetasowania personalne doktnęły blisko trzy czwarte gabinetu, na stanowiskach „siłowych” pozostali jednak zaufani współpracownicy obecnego prezydenta. Władimir Kołokolcew, odpowiedzialny poprzednio m.in. za rozbijanie antyrzadowych demonstracji w Moskwie, został nowym ministrem spraw wewnętrznych. Znajdujący się pod silną krytyką poprzedni szef MSW, Raszyd Nurgalijew, otrzymał nominację na stanowisko zastępcy sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Mimo oficjalnych zapowiedzi o kontynuowaniu polityki poprzednika, Kołokolcew rozpoczął od dymisji wśród urzędników najwyższego szczebla. Z resortem rozstali się generał Aleksander Smirnow, odpowiedzialny za reformy rosyjskiej policji oraz Jurij Draguncow. Według dziennikarzy to dopiero początek. Wkrótce zdymisjonowani zostaną prawdopodobnie kolejni urzędnicy, w tym naczelnik Departamentu Służby Państwowej i Kadr MSW, Władimir Kubyszko, który nadzorował weryfikację funkcjonariuszy zreformowanej policji. Stanowisko mają utracić też niektórzy szefowie struktur regionalnych.
W Rosji w marcu tego roku wybuchł skandal związany z torturowaniem osób zatrzymywanych przez policję. W ciągu kilku tygodni ujawniono kilka przypadków poważnych nadużyć na terenach południowej Rosji i Syberii. Nurgalijew, mimo powszechnej krytyki, bronił policjantów i efektów niedawnych reform. W trakcie publicznego wysłuchania w Dumie Nurgalijew stwierdził, że w policji pracują… najlepsi z najlepszych obywateli Federacji Rosyjskiej.
Źródło: portal.arcana.pl
mat