Wykluczenie Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu budzi w świecie sportu spore emocje. Do sprawy odniosła się m.in. Iga Świątek, najlepsza polska tenisistka, aktualna liderka rankingu WTA.
– Sytuacja robi się coraz bardziej chaotyczna. Dobrze byłoby, gdyby te wszystkie gremia podjęły właściwą decyzję, żebyśmy nie musieli się w tym chaosie pogrążać – powiedziała Polka.
Świątek przyznała, że sportowcy czują presję opinii publicznej i oczekiwanie podjęcia pewnych działań. Sprawa dla graczy jest o tyle trudna, bo jak mówiła Polka „spędzamy ze sobą tak dużo czasu w sezonie, że jesteśmy prawie jak rodzina”.
Wesprzyj nas już teraz!
Dlatego też, jak uznała Świątek, najlepiej byłoby, aby to tenisowe władze podjęły jednoznaczną i ostateczną decyzję. – Nie wiem, jaka decyzja powinna zostać podjęta. Zupełnie szczerze, mam 20 lat i zawsze staram się trzymać z daleka od polityki i to nie jest tak, że znam się na wszystkim. Jestem przeciwko wojnie i podjęcie jakiejkolwiek decyzji, która ją powstrzymuje, uważam za dobre – stwierdziła.
Większość graczy jest zdania, że objęcie sportowymi sankcjami graczy z Rosji i Białorusi, mając na uwadze zaangażowanie ich państw w agresję na Ukrainę, to słuszna decyzja.
Źródło: sport.interia.pl
MA