Władze Rosji prowokują wzniesieniem pomnika kolejnemu prześladowcy Polaków i Litwinów. Tym razem w Królewcu (ros. Kaliningrad) odsłonięto pomnik generała Michaiła Murawjowa, kata Powstania Styczniowego.
Rosyjski senator Aleksandr Szenderjuk-Żydkow, zapytany przez dziennikarzy lokalnej, „kaliningradzkiej” wersji programu Wiesti rosyjskiej telewizji państwowej, dlaczego postawiono pomnik Murawjowowi – stwierdził, że jego postać powinna być wspominana w kontekście wydarzeń bieżących. Podkreślił, że w swoim czasie upamiętniony pomnikiem carski generał-gubernator, zarządzał także ziemiami dziś należącymi do Polski.
„Korytarz suwalski, o którym tak często mówimy, jest oddalony zaledwie o 200 kilometrów od Kalinigradu. Ale okręg suwalski, podobnie jak okręg augustowski, były również kontrolowane przez Michaiła Nikołajewicza (Murawjowa). I wydaje mi się, że bardzo ważne jest dla nas tutaj, na samej zachodniej granicy, aby pamiętać o tych przodkach, którzy stali i bronili interesów kraju” – podkreślił Żydkow.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaraz po wybuchu Powstania Styczniowego w roku 1864 Michaił Murawjow został mianowany przez cara generałem-gubernatorem Litwy. Krwawo tłumił ten zryw wyzwoleńczy narodów Rzeczypospolitej. Kazał palić dwory i wsie sprzyjające powstańcom, a tysiące ich mieszkańców gnać na Sybir. Palono też katolickie krzyże, a czasem kościoły. Konfiskował dobra ziemskie. Murawjow zarządzał publiczne egzekucje. Osobiście podpisał 128 wyroków śmierci.
Za takie brutalne stłumienie Powstania Styczniowego, Murawjow został nagrodzony przez cara tytułem hrabiego. Zapytany o to, czy według niego Polacy mogą być dla Rosji pożyteczni, miał odpowiedzieć – „Tak, powieszeni”. Przydomek „Wieszatiel” Polacy i Białorusini nadali mu w związku z wykonywanymi na jego rozkaz, zbiorowymi egzekucjami. 24 czerwca 1863 roku Murawjow, podczas pokazowej egzekucji w Choroszczy koło Białegostoku, sam odczytał wyrok wydany na 11 skazanych powstańców.
Źródła – debata.olsztyn.pl, AB
Adam Białous