– Rosjanie z Naddniestrza masowo pakowali się do samochodów i ustawiali w długich kolejkach na granicy, by uciec ze swojej naddniestrzańskiej ojczyzny czekającej niezbyt radośnie na „mateczkę Rassije”. Widać z tego, że nawet Rosjanie nie wierzą w postęp cywilizacyjny, w ten „ruski mir”, który ma im przynieść Putin na czołgach – powiedział we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 Jakub Maciejewski z tygodnika „Sieci”.
Maciejewski był pytany o sytuację w Naddniestrzu i obawy Mołdawian, rozmówca Antoniego Opalińskiego ocenił, że „Mołdawianie się boją”. – To kraj najbiedniejszy w Europie, z najmniejszą armią w Europie i faktycznie kraj bezbronny. Rosjanie by tam przeszli nie napotykając oporu, także ze względu na brak broni. Faktycznie, Mołdawianie żyją w niepewności – przyznał.
Jak mówił „w panikę wpadli też sami Rosjanie z Naddniestrza, ci sami, którzy od 30 lat opowiadają jak to czekają na Rosję, na imperium, które po nich przyjdzie i do którego z dumą dołączą”. – Teraz, gdy być może właśnie się to dzieje, Rosjanie z Naddniestrrza masowo pakowali się do samochodów i ustawiali w długich kolejkach na granicy, by uciec ze swojej naddniestrzańskiej ojczyzny czekającej niezbyt radośnie na „mateczkę Rassije”. Widać z tego, że nawet Rosjanie nie wierzą w postęp cywilizacyjny, w ten „ruski mir”, który ma im przynieść Putin na czołgach – stwierdził Jakub Maciejewski.
Źródło: PolskieRadio24.pl
TK