Rosjanie w wielu krajach postsowieckich szkolą młodych ludzi na specjalnych obozach patriotyczno-wojskowych. Pod okiem rosyjskich instruktorów mężczyźni uczą się strzelać i walczyć wręcz.
Obozy treningowe organizowane są dla młodych ludzi z Białorusi, krajów bałtyckich, Mołdawii, Kirgistanu, Armenii czy Kazachstanu. Ostatnio Rosjanie wzięli na cel Mołdawię. Jak ustaliły tamtejsze służby, latem młodzi ludzie z autonomicznej republiki Gaugazja trafili na szkolenie do Rosji. Uczyli się tam m.in. przygotowywania koktajli Mołotowa oraz prowadzenia walk ulicznych z policją.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wygląda praktyka prowadzenia takich szkoleń najlepiej pokazuje przykład Białorusi. Działa tam zrzeszenie Kazaczij Spas prowadzące „działalność patriotyczną” wśród młodzieży. W organizowanych przez nich szkoleniach instruktorami są właśnie Rosjanie. Jak poinformował uczestnik takich szkoleń, na obozach treningowych obecnych było do 100-150 młodych ludzi. Kazaczij Spas działa przy pełnej aprobacie białoruskiego resortu obrony. Ministerstwo udostępnia jej nawet swoje bazy.
W krajach bałtyckich czy Mołdawii władze starają się zdecydowanie reagować na informacje o działalności związanych z Rosją organizacji, prowadzących szkolenia wojskowe dla młodzieży. Na Litwie, w sprawie jednego z takich przypadków, śledztwo wszczęła już Prokuratura Generalna, z kolei mołdawskie władze obrały politykę odrzucania podań o zgodę na zakładania organizacji wspierających Rosję i prowadzących działalność separatystyczną.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
ged