Rosja zwiększa swoje zaangażowanie w Afganistanie i dla USA jest to problem – stwierdził przed senacką komisją spraw zagranicznych gen. John Nicholson. Dowódca wojsk amerykańskich w Afganistanie zauważył, że ingerencja Rosji w tym kraju rozpoczęła się w 2016 roku i coraz bardziej się rozwija.
Rosjanie zainteresowani są współpracą z talibami, którzy walczą z wpływami bojowników IS. Jeszcze w tym miesiącu w Moskwie odbędzie się konferencja dot. przyszłości Afganistanu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Myślę, że ich celem jest osłabienie USA i NATO w Afganistanie – mówił w ub. tygodniu gen. Nicholson. – To rozpoczęło się w minionym roku i następuje stopniowa progresja – podkreślił wojskowy.
Nicholson wyraził przekonanie, że Rosja legitymizuje talibów, promując „narrację”, iż talibowie walczą z Państwem Islamskim. Nazwał to „fałszywą narracją”, dodając, że to właśnie rząd afgański z pomocą amerykańskich sił antyterrorystycznych walczy z IS.
Senator Nelson prosił głównego dowódcę USA w Afganistanie o potwierdzenie, czy słusznie wyciąga wniosek, iż „talibowie są powiązani z Al-Kaidą” i „dlatego Rosja pośrednio pomaga Al-Kaidzie w Afganistanie?” Generał potwierdził, że dokładnie tak jest.
Senator Shaheen zapytała Nicholsona, czy istnieją dowody, iż Rosjanie udzielają talibom pomocy pieniężnej, materialnej lub czy żołnierze rosyjscy szkolą talibów itp. Nicholson odmówił odpowiedzi na to pytanie, sugerując, że są pewne niejawne raporty i podzieli się zgromadzoną tam wiedzą przy innej okazji. Dodał, że chodzi o to, iż ogólnie wojskowi amerykańscy są zaniepokojeni każdą formą wsparcia dla talibów.
Shaheen zauważyła, że jeszcze cztery czy pięć lat temu Stany Zjednoczone korzystały z baz rosyjskich w celu dostarczania zaopatrzenia do Afganistanu. – Co się zmieniło? – dopytywała.
Generał odparł, że to „skutek uboczny” koalicji rosyjskiej z Iranem w Syrii, konkurencyjnej w stosunku do amerykańskiej. Po drugie – wyjaśnił – chodzi o to, że Rosjanie obawiają się, iż USA w Afganistanie mogą próbować ograniczyć wpływy rosyjskie w Azji Środkowej. Inne powody zainteresowania Rosji Afganistanem, to wg naczelnego dowódcy wojsk USA, problemy związane z handlem narkotykami i szerzenie się terroryzmu.
Poza Afganistanem, Rosja mocno angażuje się także w Pakistanie, który posiada broń nuklearną. – Niedawno odbyły się ćwiczenia w Pakistanie z udziałem wojsk rosyjskich – mówił generał.
Jeszcze w tym miesiącu w Moskwie odbędzie się konferencja regionalna w sprawie Afganistanu. Jej celem – jak głoszą rosyjskie komunikaty – ma być omówienie wysiłków zmierzających do rozstrzygnięcia konfliktu afgańskiego i „skutków ubocznych” przedłużających się walk. Bojownicy Państwa Islamskiego próbują zyskać poparcie w zniszczonym wojną kraju.
Rosja zorganizowała spotkanie trójstronne w tej sprawie pod koniec grudnia. Zaproszono na nie: Pakistan i Chiny. Ostro zaprotestował przeciwko spotkaniu rząd afgański. Tym razem rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow poinformował. że również Afgańczycy zostali zaproszeni do kolejnej rundy rozmów, w której wezmą udział – poza Rosją – także wyżsi urzędnicy z Chin, Iranu, Indii i Pakistanu.
Rosjanie przypominają, że w Afganistanie i Pakistanie około dwa lata temu pojawili się islamscy ekstremiści z IS (ISKP). Jednak do tej pory nie byli w stanie rozszerzyć swojej działalności poza kilkoma dzielnicami we wschodniej afgańskiej prowincji Nangarhar, która graniczy z Pakistanem.
Rosja uzasadnia swoje zaangażowanie w Afganistanie i współpracę z talibami obawą, że dżihadyści IS, gdyby nie byli zwalczani, rozszerzyliby swoje wpływy w republikach na północ od Afganistanu, ostatecznie zagrażając bezpieczeństwu Moskwy.
– Rosjanie są znacznie zaniepokojeni rozwojem sil IS w Afganistanie. Nie chcą tej siły u drzwi Azji Środkowej i Kaukazu – tłumaczył amerykańskiej rozgłośni rządowej VOA doradca ds. polityki zagranicznej pakistańskiego premiera Sartaj Aziz. Dodał, że Moskwa najwyraźniej stara się stworzyć platformę regionalną, która zapobiegnie rozlewowi afgańskiej niestabilności do krajów sąsiednich.
Aziz podkreślił, że Pakistan i inne kraje chcą wynegocjować rozwiązanie konfliktu afgańskiego poprzez zachęcanie do rozmów pokojowych między talibami a rządem w Kabulu.
„Potwierdziliśmy nasze wspólne stanowisko, że talibowie powinni być zaangażowani w konstruktywny dialog w zgodzie z kryteriami zawartymi w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” – cytowały wypowiedź Ławrowa rosyjskie media.
Bojownicy IS w Afganistanie w ostatnich miesiącach zintensyfikowali ataki na ludność cywilną. Wg ONZ w 2016 r. liczba ofiar cywilnych ISKP wzrosła prawie dziesięciokrotnie od 2015 r. W 2016 z rąk ekstremistów ISKP zginęło 209 osób.
Moskwa przekonuje, że bojownicy IS uciekają z Syrii i Iraku szukając schronienia w Afganistanie, gdzie próbują rozwinąć swoją działalność.
Rosjanie wymieniają się informacjami wywiadowczymi z talibami na temat IS. Według afgańskich służb bezpieczeństwa, setki terrorystów z krajów arabskich, a także z innych państw, w tym Czeczeni, Ujgurowie, Uzbekowi, Tadżykowi i Pakistańczycy przedostali się do Afganistanu przez Północny Waziristan. W rezultacie w ciągu ostatniego roku północny Afganistan stał się areną krwawych walk.
Moskwa zdecydowała się także wspierać i szkolić armię tadżycką, by – jak tłumaczą rosyjscy wojskowi – „nie musieć walczyć z ekstremistami nad Wołgą”.
Źródło: cnsnews.com., voa.com., dw.com., AS.
