31 grudnia 2013

Rośnie fala chorób nękających syryjskich uchodźców

(fot. SANA / REUTERS)

„Ponad 50 procent wszystkich, którzy zgłaszają się do nas o pomoc lekarską, dzieci i dorosłych, to ofiary urazów psychicznych” – informuje działająca w północnym Iraku w obozie w Domez, dr Suzan Mohammed Hasan Abdulrahmann. 30-letnia Irakijka – psycholog kliniczny – podkreśla, że Syryjczycy uciekający przed wojna borykają się z poważnymi problemami psychicznymi.

Dr Abdulrahmann zwraca uwagę, że zdarzają się także usiłowania samobójstw. – Wojna zbiera swoje tragiczne żniwo zwłaszcza wśród dzieci, które przybyły tu po trwających nawet sześć miesięcy bombardowaniach lotniczych i artyleryjskich. U tych dzieci widać trwałe zmiany w psychice. Sytuacja komplikuje się jeszcze, gdy ich rodzice sądzą, że zostały one owładnięte przez złego ducha i szukają uleczenia tylko wśród islamskich kapłanów – tłumaczy. Wśród uchodźców jest też ok. 2 tys. dezerterów z armii syryjskiej.

Wesprzyj nas już teraz!

Inna lekarka, pochodząca z Libanu dr Hala Yahfoufi opisuje sytuację obozie w Dohuk, w północnym Iraku, w którym przebywa ponad 50 tys. uchodźców z Syrii: – Wszyscy żyją w depresji, ale najcięższy jest los już wcześniej chorych np., na schizofrenię, którym brakuje lekarstw i opieki szpitalnej – stwierdza. Przytacza ona przykład 25-letniej Dilal z położonego przy granicy z Turcją kurdyjskiego miasta Quamishili. Przedtem jej chorobę dało się opanować dzięki odpowiednim lekarstw i terapii. Stres i brak lekarstw spowodował, że schizofrenia ujawniła się w całej swej postaci. Jej stan dramatycznie się pogorszył. Cały czas musi przy niej czuwać matka, gdyż poruszając się sama po obozie zostałaby napadnięta i wykorzystana seksualnie. – Kilkakrotnie próbowałam umieścić Dilal w irackich szpitalach. Tutejsi lekarze twierdzą jednak, że nie mają odpowiednich lekarstw, a te które otrzymałam powodują zbyt dużo efektów ubocznych. Jednym wiec z ważnych celów w mojej działalności jest poszukiwanie właściwych lekarstw dla rosnącej liczby naszych pacjentów -powiedziała libańska doktor z MSF.

Ofiarami trwającego od ponad dwóch lat konfliktu w Syrii jest 7 mln osób, w tym ponad 5 mln uchodźców wewnętrznych, którzy musieli opuścić swoje domy oraz 2,2 mln uchodźców zewnętrznych, którzy uciekli z kraju w poszukiwaniu schronienia w Libanie, Iraku, Turcji, Jordanii i Egipcie. 75 procent z nich to dzieci i kobiety, żyjące do dziś w skrajnej nędzy. Szacuje się, że dotychczas zginęło ponad 100 tys. osób.

KAI

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 346 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram