Negatywne postawy Brytyjczyków wobec Kościoła i jego liderów wzrosły w ostatnich latach z powodu niechęci do publicznego nauczania Magisterium i nadużyć seksualnych kleru – twierdzi dr Clive Field, który wraz z grupą naukowców przeanalizował 180 sondaży na przestrzeni ponad 60 lat.
Z badań wynika, że podczas gdy utajony, instytucjonalny anty-katolicyzm odszedł do lamusa, obecnie mamy do czynienia z jawnym spadkiem szacunku dla Kościoła i duchowieństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Dr Clive Field związany z uniwersytetami w Birmingham i Manchesterze w najnowszym europejskim wydaniu „Journal of Religion” zauważył, że od 2000 roku obserwuje się niezwykły wzrost wrogości wobec Kościoła jako instytucji. I duży wpływ na tę wrogość miała książka Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci,” która przedstawia Kościół w niepochlebnym świetle. W Wielkiej Brytanii publikacja Browna zajęła 19. miejsce wśród najbardziej poczytnych książek współczesnej literatury.
Według zeszłorocznego sondażu, 41 procent z tych, którzy przeczytali jego powieść wierzy, że Jezus naprawdę poślubił Marię Magdalenę i miał z nią dzieci, a Kościół utrzymuje to w tajemnicy ponad 2000 lat. (sic!)
Inny sondaż YouGov przeprowadzony w czerwcu 2013 roku stwierdza, że prawie 30 proc. dorosłych Brytyjczyków uważało, że Kościół jest negatywną siłą w społeczeństwie, bo dyskryminuje kobiety i homoseksualistów, a kler katolicki dopuszcza się licznych nadużyć seksualnych. Jako jedną z przyczyn odrzucenia wiary katolickiej Brytyjczycy podali rzekomą hipokryzję duchownych.
Z najnowszych sondaży wynika również, że Brytyjczycy nie akceptują Magisterium Kościoła i jego nauki. Na zmianę ich stanowiska nie wpłynęły udane pielgrzymki Jana Pawła II w 1982 r. i Benedykta XVI w 2010 r. Więcej Brytyjczyków niż np. Kanadyjczyków czy Amerykanów uważa, że papież Franciszek ma pozytywny wpływ na Kościół.
Źródło: The Tablet. AS.