Jak poinformował Siergiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej, skutkiem ogłoszonej dziś mobilizacji ma być pobór 300 tys. dodatkowych żołnierzy. Polityk podał również kremlowskie statystyki strat w wojnie z Ukrainą.
Szef jednego z resortów wskazał, że powołanie takiej liczby obywateli pod broń to zaledwie „1 proc.” potencjału mobilizacyjnego państwa. Zapewnił również, że szeregi armii zasilą wyłącznie doświadczeni rezerwiści, a powoływania studentów nie będzie.
Po raz pierwszy od marca minister obrony przedstawił również oficjalne rosyjskie statystyki dotyczące strat wojennych. Jak poinformował, federacja straciła dotychczas 5973 żołnierzy. Liczba ta jest zdecydowanie niższa, niż ta, o której mówią doniesienia ukraińskie, z reguły uważane za zawyżone, czy plasujące się pomiędzy danymi Moskwy i Kijowa szacunki brytyjskie i amerykańskie.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej w środę Władimir Putin ogłosił w Rosji częściową mobilizację.
We wtorek Duma Państwowa Rosji przyjęła ustawę, która wprowadza lub zaostrza kary więzienia m.in. za poddanie się do niewoli i ucieczkę z frontu oraz niewypełnienie rozkazów. Karane będzie również nie stawienie się na pobór mobilizacyjny.
Cztery okupowane przez Rosję regiony Ukrainy ogłosiły wczoraj, że zamierzają przeprowadzić referenda w sprawie przyłączenia do federacji. Są to samozwańcze tzw. Doniecka i Ługańska Republiki Ludowe, a także zajęte części obwodów chersońskiego i zaporoskiego.
(PAP)/ oprac. FA