Zachodnie sankcje na technologie wydobywcze dla rosyjskich firm skłaniają Moskwę do bliższej współpracy z Chinami – oświadczył miliarder Gennadij Timczenko, jeden z najbliższych współpracowników Władimira Putina.
Timczenko to potentat. Jest współwłaścicielem gazowego Novateku, ale również spółek transportowych. O relacjach rosyjsko-chińskich wie sporo, bo stoi na czele Rosyjsko-Chińskiej Rady Biznesu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Chińskie firmy serwisujące sektor ropy i gazu z powodzeniem konkurują z amerykańskimi już w ponad trzydziestu krajach – ocenił Timczenko. – Chińskie firmy produkujące wyspecjalizowane urządzenia wysokich technologii dla sektora energetycznego powstają też w Stanach Zjednoczonych. W Rosji pracuje chińskie Bureau of Geophysical Prospecting, które prowadzi badania sejsmiczne na Syberii. Technologie na poziomie światowym na koncern CNPC, a Huawei walczy o pozycję lidera w technologiach informatycznych dla sektora ropy i gazu – dodał.
Timczenko zwrócił uwagę na zainteresowanie chińskich firm rosyjskim rynkiem. Chodzi o inwestycje w złoża ropy, gazu, węgla, metali, ale także w energetykę, przemysł motoryzacyjny i lotniczy. Oligarcha stwierdził również, że także rosyjskie firmy mogą sporo zainwestować w Państwie Środka.
Na razie jednak rosyjskie saldo w obrotach z Chinami jest ujemne. Rosyjski eksport do Chin wyniósł w roku ubiegłym 35,6 mln dol. wobec 53 mln dol. wartości importowanych produktów.
Źródło: ekonomia.rp.pl
ged