Dwie korwety rakietowe rosyjskich sił zbrojnych są w drodze na wody Bałtyku – alarmują skandynawskie media. Okręty są wyposażone w rakiety dużego zasięgu typu Kalibr. Ich zasięg jest większy niż rakiet Iskander, które już znajdują się na terenie obwodu kaliningradzkiego.
Na początku października dwie korwety typu Bujan-M z Floty Czarnomorskiej miały stacjonować na Morzu Śródziemnym. Ich obecność była związana z walkami prowadzonymi w Syrii. Okręty jednak kontynuowały podróż. Były widziane koło Malty, Gibraltaru, a ostatnio na Morzu Północnym. We wtorek korwety minęły Duży Bełt w Danii. „Prawdopodobnym celem ich podróży są wody obwodu kaliningradzkiego” – pisze gazeta „Aftonbladet”.
Wesprzyj nas już teraz!
– To pogarsza sytuację militarną na Północy – skomentował Tomas Ries ze szwedzkiej Akademii Wojskowej. Okręty są bowiem uzbrojone w rakiety dużego zasięgu typu Kalibr, których zasięg jest większy niż rakiet typu Iskander, już stacjonujących w Kaliningradzie.
Według portalu gp.se, rakiety mogą z obszaru Morza Bałtyckiego razić cele w całej Europie. Ich zasięg to 2,6 tys. kilometrów, a rakiety można uzbroić w pociski z głowicami nuklearnymi.
Zdaniem Riesa, działania Rosji można odczytywać jako ruch polityczny, a Władimir Putin liczy na ściągnięcie uwagi międzynarodowej. To także demonstracja siły. Jak ocenił, takie posunięcie Rosji nie jest zaskoczeniem.
Źródło: rmf24.pl
MA