Jako Matka Jezusa Chrystusa, Maryja Dziewica godna jest wszelkiego uwielbienia. I dlatego chrześcijanie, od najdawniejszych czasów, pozdrawiali ją słowami anioła: Zdrowaś, łaski pełna, Pan z Tobą (czyli bądź pozdrowiona pełna łaski).
Do tych słów dołączano zwykle inne, wypowiedziane przez św. Elżbietę (matkę św. Jana Chrzciciela, proroka poprzedzającego Mesjasza), gdy Maryja, jej kuzynka, przyszła ją odwiedzić. Wiedząc, dzięki nadprzyrodzonej wizji, że będzie ona matką Boga, św. Elżbieta pozdrowiła ją mówiąc: Błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego.
Wesprzyj nas już teraz!
Ze swej strony Kościół stosownie dołączył słowa Jezus po żywota Twojego, i Maryja po początkowym zdrowaś. W wieku XII używanie tej pierwszej części Zdrowaś Maryjo stało się częstsze, a w następnym stuleciu liczne zakony religijne zalecały jej odmawianie swoim członkom. W XIV wieku zaczęto dodawać prośbę: Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.
W 1568 roku papież św. Pius V usankcjonował tę dodaną część, gdy ogłaszając Brewiarz Rzymski (zbiór modlitw i lektur przeznaczonych do codziennego odmawiania przez księży), nakazał, aby po Ojcze Nasz, na początku każdej godziny Brewiarza, odmawiać także Zdrowaś Maryjo.
Jako że słowa anioła Gabriela stanowią pierwotny rdzeń, do którego dodawano różne elementy, które tworzą dziś Zdrowaś Maryjo, modlitwa ta nazywana jest Pozdrowieniem Anielskim.
Odnawianie radości zwiastowania
Zdrowaś Maryjo jest najwznioślejszym pozdrowieniem Przenajświętszej Dziewicy, najdoskonalszą pochwałą, jaką możemy do Niej skierować, składa się ona bowiem ze słów, jakimi sam Bóg natchnął swojego posłańca, anioła Gabriela.
Maryja nie posiadała się z radości w obliczu dobrej nowiny o nadejściu Odkupiciela, którą oznajmił jej anioł. Dlatego też chrześcijanie wierzyli, że każde powtarzane przez nich Zdrowaś Maryjo, będzie usłyszane przez Przenajświętszą Maryję Pannę jako echo tej radości. I przyłączając się do tego radowania, chętnie powtarzali wiele razy Zdrowaś Maryjo.
Temu maryjnemu pozdrowieniu zwykle towarzyszyło uklęknięcie, by lepiej wyrazić znaczenie słowa Ave, co oznacza pozdrawiam Cię. Opowiada się na przykład o św. Ludwiku, królu Francji w latach 1226–1270, że miał on zwyczaj odmawiać codziennie 50 Zdrowaś Maryjo, to klękając, to powstając na przemian przy każdym, wolno odmawianym, Zdrowaś Maryjo.
Powstanie Różańca
Z biegiem czasu utrwalił się zwyczaj odmawiania za jednym razem 150 Zdrowaś Maryjo. Liczba ta odpowiada liczbie Psalmów (poematów religijnych ułożonych w większości przez Króla Dawida). A jako że zbiór 150 psalmów nazywany jest Psałterzem, analogicznie nadano zbiorowi 150 Zdrowaś Maryjo tak odmawianych nazwę Psałterza Maryi.
Do Zdrowaś Maryjo dołączono Ojcze Nasz, doskonałą modlitwę, której Jezus Chrystus nauczył swoich uczniów. A później również Chwała Ojcu, doksologia (rodzaj formuły wychwalającej) Trójcy Świętej: Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
Dla lepszego układu całości, zbiór 150 Zdrowaś Maryjo został podzielony na 15 dziesiątek, a każda dziesiątka poprzedzona Ojcze Nasz i zakończona Chwała Ojcu.
Aby ułatwić liczenie dziesiątek Zdrowaś Maryjo, używa się nasion pewnych roślin lub ziarenek (zwanych paciorkami) zrobionych z drewna, metalu, kamienia lub innego materiału, nawleczonych regularnie na sznurek lub połączonych drutem. Krzyżyk upamiętniający Krzyż, na którym nasz Pan Jezus Chrystus zmarł dla odkupienia ludzi, stanowi wykończenie tego nabożnego przedmiotu.
Takie jest nabożeństwo, które pobożność katolicka nazwała Różańcem (nazwę tę rozciąga się także na opisany wcześniej przedmiot, za pomocą którego liczy się kolejne Zdrowaś Maryjo).
Zaczynając modlitwę różańcową, odmawia się Credo (streszczenie podstawowych artykułów wiary katolickiej), trzymając nabożnie krzyżyk.
Skąd wzięła się nazwa Różaniec?
Nazwa Różaniec pochodzi, jak wiadomo, od róży. W średniowiecznej łacinie rosarium oznaczało różany ogród. A Najświętsza Panna, w niektórych poematach średniowiecznych, nazywana jest różanym ogrodem.
W Różańcu kolejne Zdrowaś Maryjo pojmuje się jako róże duchowe, które wierny składa Maryi Przenajświętszej Dziewicy, wijąc w ten sposób, na jej cześć, symboliczną koronę różaną lub wianek z róż (stąd określenia corona po włosku i chapelet po francusku, a więc dosłownie korona, wianek na oznaczenie jednej trzeciej Różańca […].
Różaniec, wspaniała forma kultu
Różaniec stanowi szczególnie wspaniałą formę kultu prywatnego oddawanego Bogu i Przenajświętszej Dziewicy.
Pierwszym i najwyższym aktem kultu katolickiego jest ofiara Mszy Świętej. Pobożność katolicka umieszcza święty Różaniec jako nabożeństwo zaraz po Mszy Świętej i Modlitwie Brewiarzowej (dawniej Brewiarz, dzisiaj Liturgia Godzin) dla kapłanów i uczestnictwie w sakramentach dla świeckich.
Pewnego dnia Przenajświętsza Maryja Panna objawiła błogosławionemu Alanowi de la Roche, że po ofierze Mszy Świętej, która jest pierwszą i najbardziej żywą pamiątką Męki Jezusa Chrystusa, nie ma praktyki wspanialszej i przynoszącej większe zasługi niż Różaniec, który jest jakby drugim upamiętnieniem i przedstawieniem życia i męki Jezusa Chrystusa (Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Przedziwny sekret Różańca świętego, Wrocław, 2000 str. 53).
Tajemnice Różańca świętego
Mając na uwadze fakt, że ciągłe powtarzanie tej samej formuły mogłoby często prowadzić do błądzenia myśli, powstał pomysł, aby połączyć odmawianie Zdrowaś Maryjo z rozważaniem tajemnic naszej wiary związanych z pozdrowieniem Anielskim. W ten sposób, podczas gdy usta wymawiałyby słowa Pozdrowienia Anielskiego, duch kontemplowałby różne momenty historii naszego zbawienia. To szczęśliwe połączenie modlitwy ustnej z modlitwą myślną przypisuje się mnichowi kartuskiemu Dominikowi z Prus, który żył w Niemczech na początku XV wieku. […]
Na początku każdy wybierał tajemnice wedle własnego uznania, podczas odmawiania 150 Zdrowaś Maryjo. Z biegiem czasu jednak ich liczba została ograniczona do piętnastu, a każdej tajemnicy przypisane zostało dziesięć Zdrowaś Maryjo.
Tajemnice z kolei zostały podzielone na trzy serie, każda licząca pięć tajemnic, zwane odpowiednio tajemnicami radosnymi, bolesnymi i chwalebnymi.
W tajemnicach radosnych rozważamy radości Matki Boskiej: (I) zwiastowanie anielskie; (II) nawiedzenie jej kuzynki, świętej Elżbiety; (III) narodzenie naszego Pana Jezusa Chrystusa w grocie w Betlejem; (IV) ofiarowanie małego Jezusa w świątyni w Jerozolimie czterdzieści dni po Jego narodzeniu; (V) zgubienie i odnalezienie małego Jezusa w świątyni, gdy miał dwanaście lat i słuchał oraz wypytywał uczonych w piśmie.
W tajemnicach bolesnych kontemplujemy różne wydarzenia związane z męką i śmiercią naszego Pana Jezusa Chrystusa: (I) jego modlitwę w Ogrodzie Oliwnym, gdy pocił się krwią; (II) biczowanie przywiązanego do kolumny przez rzymskich żołnierzy; (III) umieszczenie na Jego głowie korony cierniowej; (IV) skazanie Go na śmierć i dźwiganie przezeń krzyża aż na szczyt Góry Kalwaryjskiej; i w końcu (V) Jego odkupieńczą śmierć na krzyżu.
W tajemnicach chwalebnych rozważamy triumf naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego Przenajświętszej Matki: (I) Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa; (II) Jego Wniebowstąpienie; (III) zesłanie Ducha Świętego na Matkę Boską i Apostołów pięćdziesiąt dni (Pięćdziesiątnica, pol. Zielone Świątki) po Zmartwychwstaniu; (IV) Wniebowzięcie Matki Boskiej; (V) chwalebne ukoronowanie Matki Boskiej w niebie jako Królowej Aniołów i Świętych.
Jednocześnie taki podział tajemnic Różańca został powszechnie zaakceptowany dopiero, gdy został ustalony i zatwierdzony przez papieża Benedykta XIII w bulli Pretiosus z 26 maja 1727 roku, która uczyniła obligatoryjnym rozważanie tajemnic, równocześnie z odmawianiem ustnym Pozdrowienia Anielskiego, aby pozyskać odpusty łączone z tym nabożeństwem. […]
Odpusty złączone z Różańcem
Odmawianie Różańca zostało wzbogacone cennymi odpustami: odpustem zupełnym, jeśli dokonuje się w kościele, w publicznym miejscu modlitwy lub w rodzinie, społeczności religijnej lub pobożnym stowarzyszeniu; odpust cząstkowy – w innych okolicznościach.
Aby uzyskać odpust całkowity, wystarczy odmawiać jedną trzecią Różańca (cząstkę), lecz wtedy owe pięć dziesiątek należy odmawiać w sposób nieprzerwany. A do modlitwy ustnej powinno się dodać pobożne rozważanie tajemnic.
Wierny, który posługuje się z należytą czcią przedmiotem kultu (Krzyż lub Krucyfiks, Różaniec, Szkaplerz, Medalik), odpowiednio pobłogosławionym przez kapłana, może uzyskać odpust cząstkowy.
Warto podkreślić wagę, jaką przywiązuje Kościół do części Różańca odmawianej w rodzinie: mianowicie przyznając odpust zupełny wszystkim, którzy w tym uczestniczą.
Odmawianie Różańca w rodzinie jest bardzo miłe Matce Boskiej. To właśnie w nawiązaniu do tego O. Peyton ułożył formułę, uświęconą później przez papieża Piusa XII: Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczoną pozostaje.
Różaniec sprzyja bowiem jedności rodziny, dobru w najwyższym stopniu cennemu, zwłaszcza w naszych czasach, gdy rodzina zagrożona jest przez tyle czynników rozkładu, jak bezbożne wychowanie przekazywane w tylu szkołach, demoralizujące filmy i programy, które wdzierają się nawet do takiego schronienia, jakim jest ognisko domowe, rozpowszechniająca się rozwiązłość obyczajów etc. Przeciwko temu wszystkiemu Różaniec odmawiany w rodzinie jest szczególnym antidotum.
W rzeczywistości Różaniec jest jednym z najdoskonalszych środków, aby otrzymać od Boga, za pośrednictwem Matki Boskiej, wszystkie cnoty i wykorzenić wszelkie wady i złe skłonności. […]
Różańca w walce z szatanem
Opętany wieczną nienawiścią, szatan pragnie jedynie powodować wszelkiego rodzaju szkody chwale Boga i zabrać do piekła tyle dusz, ile tylko będzie mógł. A jako że utracił on niebo na zawsze, pragnie, aby wszyscy, podobnie jak on, byli wiecznie nieszczęśliwi.
Dlatego kusi on nieustannie ludzi, starając się pociągnąć ich do grzechu. Miało to już miejsce w przypadku Adama i Ewy w raju i dziać się będzie podobnie w przypadku wszystkich ludzi aż do końca świata – oprócz wyjątków szczególnego boskiego przywileju, na przykład u Najświętszej Maryi Panny.
W walce z Szatanem człowiek może liczyć na pomoc łaski, której udziela mu Bóg i na specjalnych opiekunów, jak Najświętsza Maryja Panna, Aniołowie Stróże i święci.
W tej walce rola Matki Boskiej jest wybitna. Nazywa się Ją Postrachem demonów. W najbardziej znanym ze swoich dzieł, Traktacie o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, święty Ludwik Grignion de Montfort wyjaśnia, dlaczego:
Jedyna nieprzyjaźń, jaką Bóg popierał i ustanowił, wrogość nieprzejednaną, która nie tylko ma trwać, lecz zwiększać się aż do końca: to nieprzyjaźń pomiędzy Maryją, jego godną Matką a Szatanem; pomiędzy synami i sługami Przenajświętszej Maryi Panny a synami i zwolennikami Lucyfera; tak, że Maryja jest najstraszliwszą nieprzyjaciółką, jaką Bóg ustanowił przeciwko Szatanowi. On dał jej, począwszy od raju, aż tyle nienawiści do tego przeklętego nieprzyjaciela Boga, tyle przenikliwości w wykrywaniu podłości tego starego węża, tyle siły, aby zwyciężyć, zmiażdżyć i unicestwić tego pysznego bezbożnika, że przestrach jaki Maria wzbudza w Szatanie jest większy niż ten, jaki wzbudzają w nim wszyscy aniołowie i ludzie, i w pewnym sensie, sam Bóg. Nie chodzi o to, że gniew, nienawiść i potęga Boga nie są nieskończenie większe od tych, które posiada Najświętsza Maryja Panna, bowiem doskonałości Maryi są ograniczone, lecz po pierwsze, Szatan, jako że jest dumny, cierpi nieporównanie bardziej dlatego, że zwyciężyła go i ukarała mała i pokorna niewolnica Boga, której pokora upokarza go bardziej niż potęga Boska; po drugie, ponieważ Bóg udzielił Maryi tak wielkiej mocy nad demonami, że jak to wiele razy zmuszeni wyznali ustami opętanych, tylko jedno z jej westchnień za jedną duszę napawa ich większym strachem niż modlitwy wszystkich świętych; a jedna tylko jej groźba bardziej niż wszystkie inne tortury. (op. cit., str. 517–518).
Aby uzyskać wstawiennictwo Matki Boskiej na rzecz nas samych w walce z Szatanem, nie ma nabożeństwa bardziej wskazanego niż Różaniec:
Uzbrójcie się bronią Boga, uzbrójcie się w Różaniec – mówi święty Ludwik Grignion de Montfort – a zmiażdżycie głowę Szatana i pozostaniecie niewzruszeni wobec wszelkich jego pokus. Stąd bierze się to, że Różaniec, mimo iż jest narzędziem materialnym, jest tak przerażający dla diabła i fakt, że święci posługiwali się nim, aby spętać Szatana i wydalić go z ciała opętanych [to jest ludzi, których ciałem zawładnął Szatan], co poświadcza wiele historii.
Pewien człowiek, mówi nam błogosławiony Alan, na próżno próbował wszelkiego rodzaju pobożnych praktyk, aby uwolnić się od złego ducha, który go opętał, wpadł tedy na pomysł, aby umieścić cząstkę Różańca na własnej szyi, co przyniosło mu ulgę. A upewniwszy się, że gdy ściągał go z szyi, Szatan wielce go dręczył, postanowił nosić go na szyi dzień i noc, co zupełnie przepędziło diabła, który nie mógł znieść tak straszliwego łańcucha.
Błogosławiony Alan zaświadcza, że uwolnił wielką liczbę opętanych, kładąc im na szyi cząstkę Różańca.
Ojciec Juan Amat, z zakonu świętego Dominika, głosił kazania w czasie Wielkiego Postu w pewnym miejscu położonym w Królestwie Aragonu; przyprowadzono wtedy do niego pewną dziewczynę opętaną przez diabła. Po tym jak wiele razy na próżno odprawił nad nią egzorcyzmy, położył jej na szyi cząstkę Różańca, a ona natychmiast poczęła krzyczeć i wydawać przeraźliwe jęki, wołając: Zabierz, zabierz te paciorki, które mnie dręczą. W końcu, ulitowawszy się nad nią, Ojciec zdjął jej z szyi cząstkę różańcową.
Tej nocy, gdy czcigodny Ojciec odpoczywał w swoim łożu, te same demony, które opętały ową dziewczynę, rzuciły się na niego i z pianą wściekłości na ustach starały się nim zawładnąć; jednak kapłan, mocno ściskając Różaniec w dłoni, mimo wysiłków czynionych przez demony, aby go wyrwać, smagał je nim, a krzycząc Święta Maryjo, Matko Boska Różańcowa, pomóż mi! wreszcie je odpędził.
Następnego ranka, kiedy poszedł do kościoła, spotkał biedną dziewczynę nadal będącą w mocy Szatana; jeden z demonów, które w niej przebywały, począł się śmiać, drwiąc z niego: Ach! bracie, gdybyś nie miał twego Różańca, zgotowałybyśmy ci los. Wówczas szacowny Ojciec zarzucił ponownie cząstkę Różańca na szyję dziewczyny mówiąc: Na najświętsze imiona Jezusa i Maryi Jego świętej Matki, i na mocy Przenajświętszego Różańca, nakazuję wam, złe duchy, abyście natychmiast opuściły to ciało. I tak oto diabły zmuszone zostały do natychmiastowego posłuchu, a dziewczyna została uwolniona.
Te historie ukazują siłę świętego Różańca, zdolną pokonać wszelkie diabelskie sztuczki i wszelkie możliwe grzechy, ponieważ błogosławione paciorki cząstki Różańca przepędzają je. (Przedziwny sekret Różańca świętego, str. 335–336).
Antonio A. Borelli