Ks. kard. Kazimierz Nycz i minister Michał Boni stoją na czele zespołów roboczych komisji konkordatowej, która już jutro spotka się w Warszawie. Oba zespoły, kościelny i rządowy, zostały powołane po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, które odbyło się 15 marca. Postanowiono wówczas, że dalsze rozmowy na temat Funduszu Kościelnego oraz innych spraw finansowych na styku państwo-Kościół będą prowadzone w zgodzie z procedurami wynikającymi z umowy konkordatowej.
Pierwszy etap rozmów zespołów komisji konkordatowej dotyczyć będzie najprawdopodobniej propozycji rządowych, które związane są z nowelizacją ustawy o dobrach martwej ręki, przedstawionych przez stronę rządową Kościołowi dwa tygodnie temu podczas spotkania Komisji Wspólnej. Propozycja ta mówi o likwidacji Funduszu Kościelnego i przeniesieniu płatności składek na ZUS za osoby duchowne na „instytucje zwierzchnie Kościołów” oraz możliwość odprowadzania 0,3 proc. podatku przez osoby fizyczne na rzecz Kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wiadomo, strona kościelna nie zgadza się na likwidację Funduszu Kościelnego, a jedynie na jego przekształcenie. Wielokrotnie w wypowiedziach dla prasy biskupi podkreślali, że państwo oddało zaledwie 30 procent zagrabionego Kościołowi mienia. Kościelni eksperci zaznaczają, że propozycja rządowa umożliwiająca odpis od podatku na rzecz Kościoła przynajmniej w początkowych latach nie da na pewno 80 milionów, które teraz otrzymuje Kościół od państwa z Funduszu Kościelnego. Konieczne jest zatem jakieś zabezpieczenie finansowe dla Kościoła. Już dziś wiadomo nieoficjalnie, że w przypadku związków wyznaniowych mówi się o jakiejś rekompensacie. Dlaczego tak nie miałoby być w przypadku Kościoła katolickiego?
Strona kościelna gotowa jest do dialogu z rządem na temat Funduszu Kościelnego i postulować będzie jego przekształcenie w inną formę wypełniającą analogiczne zadania, leżące po stronie państwa. Może to nastąpić drogą modernizacji Funduszu bądź wprowadzenia tzw. asygnaty podatkowej na rzecz Kościoła.
Przedstawiciele Kościoła sugerują, że należałoby dokonać rozliczenia dotychczasowej działalności Funduszu Kościelnego. Obecne rozmowy z rządem są dobrą okazją, by dokonać takiego całościowego bilansu.
Przypomnijmy, że w Polsce obowiązuje Konkordat, a ten stanowi, że wszelkie zmiany w finansowaniu Kościoła mogą być wprowadzone na drodze porozumienia pomiędzy stroną Kościoła a państwem. Art. 27 Konkordatu mówi: „Sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między Układającymi się Stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską”.
Tymczasem przedstawiciele rządu chcieli wprowadzić zmiany w finansowaniu Kościoła jednostronnie, powołując się na deklarację, przyjętą przez rząd Włodzimierza Cimoszewicza 14 kwietnia 1997 r. Najbliższe dni pokażą, jak będą wyglądać negocjacje pomiędzy rządem a Kościołem.
pam
