Mszą św. wieczorną w bazylice katedralnej w Pelplinie 20 września rozpoczął się Międzynarodowy Zjazd animatorów tzw. „Spotkań Małżeńskich”. Specjalny list do zebranych skierował papież Franciszek. Liturgii w katedrze przewodniczył bp Edvards Pavlovskis z Łotwy. W homilii podkreślił rolę wspólnej rodzinnej modlitwy: „bo w Bogu tworzymy jedność a trwamy w Nim, gdy razem się w rodzinie modlimy”.
Podczas koncelebrowanej Mszy św. homilię wygłosił bp Pavlovskis, który powiedział już na wstępie, że „Zjazd jest wyrazem troski Kościoła o rodzinę”. „W rodzinie miłość jest najważniejsza, bo ona spaja rodzinę i jest jej kolumną” – mówił dalej biskup. Fla budowania szczęścia rodziny, zdaniem biskupa, „najważniejsza jest modlitwa, bo w Bogu tworzymy jedność a trwamy w Nim, gdy razem się w rodzinie modlimy”. Hierarcha zwrócił uwagę na fundamentalne znaczenie rodziny w kształtowaniu powołań kapłańskich i zakonnych. „W rodzinie jest sam początek wychowania człowieka”, powiedział bp Pavlovskis a więc daje podwaliny „pod świętość człowieka i wychowania ludzi do każdego powołania” – przekonywał bp Pavlovskis.
Wesprzyj nas już teraz!
Bp Pavlovskis przypomniał, że sam Jezus trwał na modlitwie przed każdym ważnym wydarzeniem swojej misji. Hierarcha zachęcał do modlitwy przed przyjmowaniem sakramentów, w tym małżeństwa. „Jesteśmy tu, aby się modlić i aby przeżyć na nowo swoje powołanie” – przypomniał biskup uczestnikom Zjazdu. Na koniec homilii zachęcił do modlitwy za „wszystkie rodziny, za rodziny, które przeżywają kryzys i za te rodziny, które zaniedbują modlitwę, sądząc, że jest im to nie potrzebne a to rodzi zagrożenie, że długo razem nie będą żyć”.
Na spotkaniu inauguracyjnym inicjatorzy przedsięwzięcia Irena i Jerzy Grzybowscy przypomnieli, że odbywa się ono pod hasłem: „Idźcie na cały świat”. Poinformowali również, że w odpowiedzi na ich list do papieża Franciszka, Ojciec Święty skierował do zebranych przesłanie. Papież napisał między innymi, że „zapewnia o swojej duchowej bliskości w modlitwie”. Franciszek napisał dalej: „promowanie rozwoju duchowego chrześcijańskich małżonków, któremu towarzyszy zrozumienie, miłosierdzie i profesjonalizm, jest w dzisiejszej kulturze zadaniem, które jest nie tylko konieczne, ale należy je wspierać i dalej rozwijać”. Franciszek dodał, że „biorąc pod uwagę znaczenie i ogrom wyzwania, niezbędna jest współpraca tych, którzy dzielą tę samą, chrześcijańską wizję rodziny ludzkiej”.
Zjazd potrwa do niedzieli. Biorą w nim udział liderzy z Białorusi, Irlandii, Kazachstanu, Litwy, Łotwy, Mołdawii, Niemiec, Polski, Rosji i Ukrainy. W programie są wspólne modlitwy oraz sesje plenarne oraz praca w grupach. Zjazd ma również charakter ekumeniczny. Obecni są przedstawiciele prawosławia a także grekokatolicy. Stąd wspólne modlitwy będą sięgały do różnych tradycji chrześcijańskich. Na zakończenie Zjazdu Mszę św. w bazylice katedralnej w Pelplinie odprawi w niedzielę o godz. 14.30 biskup pelpliński Ryszard Kasyna.
„Proponujemy trzydniowe warsztaty rekolekcyjne – tłumaczą Irena i Jerzy Grzybowscy. – Popularnie nazywamy je weekendami małżeńskimi, bo trwają od piątku wieczorem do niedzieli po południu. W czasie ich trwania proponujemy taką formę dialogu, która pozwoli małżonkom bardziej siebie wysłuchać, zrozumieć nawzajem, przebaczyć i w ten sposób umocnić ich związek. Tak rozumiany dialog pomaga przekraczać bariery, które są w nas samych i otwierać się na bogactwo drugiego człowieka, spojrzeć na niego na nowo, choć pozornie wydaje się, że się już wszystko o nim wie i zna 'na wylot'”.
Wielu małżonków stwierdziło, że na Spotkaniach Małżeńskich poznało się na nowo mimo nawet kilkudziesięciu lat wspólnego życia. – Cały program tych nietypowych rekolekcji to nic innego jak doświadczenie istoty sakramentu małżeństwa. Gdyż sakrament ten na co dzień realizuje się w dialogu dwojga, w ich spotkaniu ze sobą. To jest też główne przesłanie programu „Wieczory dla Zakochanych”, który proponujemy przygotowującym się do małżeństwa – przekonują Grzybowscy.
„Uczymy dojrzałości emocjonalnej. Większość ludzi buduje swoje związki na uczuciach. Kiedy uczucia zakochania i fascynacji w sposób naturalny zmniejszają swoją intensywność, zaczynają twierdzić, że miłość wygasła. Często im mówimy, że prawdziwa miłość dopiero wtedy się zaczyna. A kiedy przychodzi konflikt, kłótnia, awantura, w której emocje zaczynają odgrywać coraz większą rolę, to już się zdaje, że to prosta droga do rozwodu. A jest to w istocie brak dojrzałości emocjonalnej. Zdrady w małżeństwie też są skutkiem takiego braku dojrzałości. W trakcie formacji porekolekcyjnej uczymy ludzi większej dojrzałości osobowościowej w ogóle” – tłumaczą Irena i Jerzy Grzybowscy.
KAI
mat