Policjanci z Leszna zatrzymali dwie osoby, które nielegalnie handlowały produktami leczniczymi służącymi do farmakologicznej aborcji. Jak poinformował dziś Dawid Marciniak, rzecznik prasowy policji w Lesznie, środki były sprzedawane w cenie od 300 do 500 zł. Prokuratura postawiła zatrzymanym prawie 30 zarzutów. Nie jest wykluczone, że lista zarzutów zostanie rozszerzona. Grozi im kara do 3 lat więzienia.
Według śledczych, proceder rozpoczął się w czerwcu ubiegłego roku. Od tego czasu zatrzymani mieli sprzedać specyfiki około 700 osobom z całej Polski i zarobić nawet kilkaset tysięcy złotych.
Wesprzyj nas już teraz!
Policja trafiła na trop sprawy badając umieszczane w internecie ogłoszenia dotyczące pomocy w dokonaniu aborcji. – Treść ogłoszeń nie była zawoalowana, ogłoszeniodawca wprost pisał o co chodzi. Wkrótce okazało się, że dostawcą produktów leczniczych jest para: kobieta w wieku 25 i mężczyzna w wieku 28 lat. Jak ustalono oferowali do sprzedaży produkty lecznicze, które nie są dopuszczone do obrotu w Polce. To środki służące do aborcji farmakologicznej – wyjaśniał dziś rzecznik prasowy policji w Lesznie.
Jak powiedział Marciniak, policjanci mają także wiedzę, że środek rozprowadzany przez leszczyńską parę zażyła 17-letnia dziewczyna, która omal nie przypłaciła tego życiem i spędziła jakiś czas w szpitalu.
Rzecznik prasowy policji dodał, że śledczy badają także wątek nielegalnej sprzedaży anabolików. – Tutaj również w grę wchodzi środek, który nie jest dopuszczony do obrotu w Polsce. Jego stosowanie może prowadzić do poważnego uszczerbku na zdrowiu – powiedział Marciniak.
Źródło: wiara.pl
pam