Aresztowany tydzień temu Ion Balint, znany także jako Nutzu Lichwiarz, w swojej posiadłości w stolicy trzymał cztery lwy i dwa niedźwiedzie. Mężczyźnie postawiono zarzuty, w tym m. in. morderstwa i porwania, jest podejrzewany o kierowanie grupą przestępczą.
Jak uważa prokurator, zwierzęta były wykorzystywane do torturowania i mordowania ludzi. Lwy i niedźwiedzie zostały uśpione i przetransportowane do stołecznego zoo. Według sąsiadów gangstera, Ion Balint zwyczajnie „kocha zwierzęta”.
Wesprzyj nas już teraz!
W 2009 roku mężczyzna został już skazany za handel ludźmi, pobicie i stręczycielstwo. Oficjalnie, władze nie chcą wypowiadać się na temat celu, dla którego lwy i niedźwiedzie były przetrzymywane na posesji. Według niektórych dziennikarzy, zwierzęta były dla mężczyzny z pewnością jednym z symboli jego statusu.
Balint i jego brat Vasile mają stać na czele siatki przestępczej kontrolującej Bukareszt. W śledztwo w sprawie ich działalności zaangażowanych było blisko 400 funkcjonariuszy policji, w ostatnim tygodniu zatrzymano blisko 67 podejrzanych należących do grupy Nutzu Lichwiarza.
Źródło: news.com.au
mat