Krajowa Rada Sądownictwa przygotowuje uchwałę, w której odniesie się do informacji o korupcji na szczytach unijnej administracji. Jak podawał przed tygodniem francuski dziennik „Libertion”, w „handel wpływami” i finansowanie z publicznego budżetu ekskluzywnych spotkań polityków zamieszani są m.in. sędziowie Trybunału Sprawiedliwości UE. Projekt uchwały KRS w tej sprawie sugeruje wstrzymanie działalności gremium do czasu wyjaśnienia sprawy.
„Informacje ujawnione przez media wskazują na istotne ryzyko faktycznego braku niezależności TSUE, sugerują brak poszanowania przez TSUE tożsamości konstytucyjnej i suwerenności państw członkowskich, poddają w wątpliwość zgodność orzeczeń TSUE z zasadami prawa europejskiego” – czytamy w projekcie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa.
W proponowanym zarysie uchwały członkowie rady postulują wstrzymanie działalności unijnego trybunału do czasu zweryfikowania zarzutów stawianych jego członkom, w tym przewodniczącemu gremium. Sprawa jest o tyle istotna, że informacje o korupcji i bliskich związkach sędziów TSUE z politykami Europejskiej Partii Ludowej, pojawiają się akurat w trakcie głębokiego sporu pomiędzy tą instytucją a stroną Polską.
Wyniki śledztwa francuskiego dziennika „Liberation” świadczą o finansowaniu z publicznych środków ekskluzywnych spotkań pomiędzy elitami politycznymi UE, w których udział brał również przewodniczący unijnego sądu, Koen Lenaerts. Według medium, podczas spotkań dochodziło do „handlu wpływami” i ustalania wyników postępowań sądowych. Brukselskie elity zdawkowo odniosły się do tak poważnych zarzutów. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, sprawę próbuje się zamilczeć i zamieść pod dywan.
Źródła: wpolityce.pl
FA