Budowa dróg w Polsce pozostawia wiele do życzenia. W nie najlepszym świetle GDDKiA stawiają także firmy budowlane, które coraz częściej skarżą się na działania tej instytucji. W końcu sprawa dotarła do Brukseli za sprawą irlandzkich spółek SRB i SIAC. KE zażądała więc od polskiego rządu zdania sprawy z działalności GDDKiA do końca tego roku.
Przypadek firmy SIAC dotyczy wypowiedzenia przez GDDKiA umowy na budowę odcinka autostrady A4 na wysokości Krzyż – Dębica Pustynia o długości 34,8 km, które to zlecenie irlandzka firma wykonywała razem z z polską spółką PSB. Budowa zakończyła się w lipcu. Druga sprawa dotyczy budowanych przez SRB czterech odcinków autostrady A1. Jeden z nich na odcinku Kowal – Sójka został zakończony w sierpniu tego roku. W przypadku budowy pozostałych firma odstąpiła od umowy, w odpowiedzi kilka godzin później wypowiedziała umowę GDDKiA. Sprawa trafiła do sądu i Komisji Europejskiej. Co więcej w obronie swoich rodaków wystąpił rząd Irlandii, który wystosował do polskiego rządu list z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Według informacji SIAC, jak dotąd irlandzkie władze nie otrzymały odpowiedzi.
Wesprzyj nas już teraz!
Występując na drogę sądową SIAC chce się sprzeciwić uruchomieniu bankowych gwarancji. SRTB chce z kolei zwrotu 1 mld zł. To ma stanowić rekompensatę za problemy m.in. z dostępem do placu budowy, wynikające z prowadzonych tam badań archeologicznych lub z podmakających gruntów. Roszczeń tych nie chce uznać GDDKiA, dlatego firma złożyła pozew do sądu.
Skarga do Komisji Europejskiej, jak tłumaczą przedstawiciel obu firm, miała na celu zbadanie jak Polska realizuje program budowy dróg współfinansowany z unijnych pieniędzy. Należy także wyjaśnić dlaczego tak wiele firm podpisujących rządowe kontrakty bankrutuje lub zrywa kontrakty. Problemowi realizacji kontraktów w Polsce ma być poświęcone specjalne spotkanie między przedstawicielami firm budowlanych a przedstawicielami KE, które jest zaplanowane na 21 listopada.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.ekonomia24.pl