W Sejmie z jakiegoś powodu zaczęły pojawiać się głosy na temat opcji anulowania wyborów. Wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur powiedział w Sejmie, że wątpliwości co do ważności wyboru prezydenta pojawią się, gdy Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego podejmie negatywną uchwałę w tej sprawie. Wtedy odpowiedź na to, co dalej, będzie w gestii marszałka Sejmu – dodał.
Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz pytał w środę w Sejmie ministra sprawiedliwości, jakie jest stanowisko resortu w sprawie stwierdzenia ważności wyboru prezydenta. Zaznaczył, że takie pytanie w ogóle nie powinno paść, ale do zadania go skłoniło procedowanie w Sejmie tzw. ustawy incydentalnej, co – jak wskazał – oznacza, że „na tej sali są wątpliwości, czy w ogóle będzie można stwierdzić ważność wyborów, a to jest niezwykle niebezpieczne”.
Tumanowicz zaznaczył, że warto zadać takie pytanie przed wynikami drugiej tury wyborów prezydenckich, aby ta decyzja nie była zależna od tego, kto zostanie nowym prezydentem.
Wesprzyj nas już teraz!
Uchwalona w styczniu tzw. ustawa incydentalna zakładała, że ważność m.in. wyboru prezydenta w 2025 r. miałby stwierdzać „Sąd Najwyższy w składzie 15 sędziów najstarszych służbą na stanowisku sędziego SN”, a nie – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Prezydent Andrzej Duda zawetował jednak tę ustawę.
Odpowiadając na pytanie posła Konfederacji, wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur powiedział, że zgadza się z tezą, że nigdy nie powinno dojść do sytuacji, w której istnieją wątpliwości co do tej kwestii. – Niestety to, że do niej doszło, jest smutną spuścizną poprzednich dwóch kadencji Sejmu, gdzie bardzo poważnie zostały podkopane fundamenty niezależności polskiego sądownictwa – powiedział. Jako przykład wskazał Izbę KNiSP Sądu Najwyższego, która – jak uznał – „w świetle licznych orzeczeń ETPCz oraz TSUE nie jest niezależnym i bezstronnym sądem”. Dodał, że Izba ta „nie jest sądem, który dawałby należytą ochronę prawną w sprawach, gdzie wchodzi w grę interpretacja prawa unijnego”.
Mazur przytoczył także uchwałę Rady Ministrów z 18 grudnia 2024 r. stwierdzającą, że każde orzeczenie wydane przez nieprawidłowe składy Sądu Najwyższego – a takim składem, jak powiedział, będzie każdy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – „nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej” i „każdy taki akt będzie zawierał adnotację zaznaczającą, że jest to akt, który nie jest aktem niezależnego i bezstronnego sądu”.
Tumanowicz po słowach Mazura stwierdził, że nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytania i że wypowiedź wiceministra „raczej pogłębia jego wątpliwości w tym temacie”. – Mam obawy, że zachowanie instytucji państwowych będzie uzależnione od tego, kto te wybory wygra – powiedział.
Odpowiadając posłowi Konfederacji Mazur ocenił, że „wątpliwości pojawią się w sytuacji, kiedy ten organ, czyli jakiś skład wyłoniony z IKNiSP, która nie ma statusu niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą, podejmie uchwałę negatywną” ws. wyboru prezydenta RP. – Wtedy odpowiedź na to, co dalej się stanie, będzie leżała w gestii marszałka Sejmu – stwierdził.
Zgodnie z ustawą o SN, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej oraz protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów. Izba ta powstała na mocy ustawy o SN z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane po 2017 roku na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy o KRS z 2017 r.
Status tych sędziów jest kwestionowany przez rząd, a także część środowiska prawniczego; minister sprawiedliwości Adam Bodnar stwierdził wprost, że w myśl wyroków TSUE oraz ETPCz Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN „nie jest sądem”.
Według Kodeksu wyborczego w razie podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały stwierdzającej nieważność wyboru prezydenta Rzeczypospolitej przeprowadza się nowe wybory na zasadach i w trybie przewidzianym w Kodeksie. Postanowienie marszałka Sejmu o nowych wyborach podaje się do publicznej wiadomości i ogłasza w Dzienniku Ustaw najpóźniej w 5. dniu od dnia ogłoszenia uchwały Sądu Najwyższego.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca.
Źródło: PAP
Simion nie poddaje się presji. Podważa „zwycięstwo” lobby unijnego i oskarża Francję o ingerencję