W ramach realizacji Krajowego Programu Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2022-2030, rząd nie zamierza godzić się na prawne rozwiązania dotyczące zawieranie związku małżeńskiego przez osoby tej samej płci lub adopcji przez nie dziecka. Taką deklarację uzyskał portal PCh24.pl w odpowiedzi na pytania o to, jak należy postrzegać przyjęte przez Radę Ministrów w uchwale z 24 maja 2022 roku równościowe rozwiązania. Czemu zatem służyć ma przyjęty dokument.
Z zapewnień jakie otrzymaliśmy wynika, że polskie władze nie planują zmieniać żadnych przepisów w sposób zaprzeczający aktualnemu porządkowi prawnemu. W piśmie, jakie otrzymaliśmy od Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania czytamy bowiem:
„Rząd nie przewiduje zmiany Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ani kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, które mogłyby umożliwić zawieranie związku małżeńskiego przez osoby tej samej płci lub wspólne przysposobienie dziecka przez osoby w takim związku”.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei w odpowiedzi na pytania przesłane przez PCh24.pl. do rzecznika rządu czytamy, że: „Ponadto zmiana Konstytucji – o czym niewielu polityków obiecujących rewolucyjne zmiany w tym zakresie wspomina – wymaga większości konstytucyjnej, a więc 2/3 głosów większości. Żadne z ugrupowań takiej większości dotychczas nie zdobyło” – podkreślono w piśmie przesłanym nam przez służby prasowe Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Po co ten program?
Zapytaliśmy zatem jak konkretnie rząd chce wprowadzać w życie założenia Krajowego Programu Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2022-2030.
„Program przewiduje m.in. działania legislacyjne (przegląd dotychczasowych rozwiązań pod kątem ich skuteczności, aktualizację przepisów tzw. ustawy równościowej), edukacyjne (organizację konferencji, szkoleń m.in. dla urzędników, nauczycieli i uczniów)” – czytamy w piśmie sygnowanym przez Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania.
I tu zastanawiać musi sformułowanie „aktualizacja przepisów tzw. ustawy równościowej”. Pełnomocnik nie doprecyzowuje bowiem o jaką aktualizację chodzi. Nie wiadomo też dokładnie jakie treści mają być wykładane przez nauczycieli. Być może szczegóły realizacji programu równościowego nie są jeszcze przez resort rodziny wypracowane. A czy mogą okazać się dla prawicowego rządu wstydliwe?
W piśmie z ministerstwa rodziny poinformowano nas również o działaniach praktycznych, które mają być realizowane w ramach Krajowego Programu Działań na Rzecz Równego Traktowania. To „np. wsparcie dla kobiet związane z wyrównywaniem szans na rynku pracy w ramach polityki work-life- balance, poprzez m.in. tworzenie w miejscach pracy pomieszczeń umożliwiających łączenie obowiązków służbowych z opieką nad małym dzieckiem”.
Z kolei z pisma Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania wynika, że podczas realizacji Krajowego Programu Działań na Rzecz Równego Traktowania, który został przyjęty przez rząd w formie uchwały, będą opracowane ustawy i rozporządzenia z myślą o ich wdrażaniu w myśl polityki równościowej. Jakiej? Chodzi o to, że „ustawy zwykłe, rozporządzenia wykonawcze oraz wydawane na ich podstawie formularze, regulaminy i procedury muszą uwzględniać szczególne potrzeby osób ze względu choćby na wiek, płeć, niepełnosprawność lub przynależność do jakiejkolwiek mniejszości” – podaje pełnomocnik.
Tu ponownie pojawia się pewna niejasność, bo sformułowanie „jakiekolwiek mniejszości” zawierać może i te seksualne. Jak zatem rząd zamierza realizować w tym zakresie politykę równościową, równocześnie pozostając przy tradycyjnej definicji rodziny?
„Działania pozaprawne”, czyli co?
Dalej od Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania dowiadujemy się, że przyjęty przez rząd program równościowy obok legislacji zakłada również działania pozaprawne, adresowane do ogółu społeczeństwa. Są to m.in. „kampanie społeczne uwrażliwiające na różnorodność) jak i do konkretnych grup odbiorców (np. szkolenia dla nauczycieli, po to, aby poprzez działania wychowawcze i edukacyjne kształtowali wśród najmłodszych obywateli świadomość społeczną opartą na poszanowaniu różnorodności”. To w którą stronę ma iść owo kształtowanie „świadomości społecznej” i otwartość na różnorodność na razie zdaje się być zagadką. Jednakże obawy, że i w tym zapisie odnajdą się mniejszości LGBTQ+ mają swoje podstawy.
Wśród przesłanych przez nas pytań rzecznikowi rządu, Piotrowi Mullerowi, było i to dotyczące tzw. kamieni milowych. Rozwiązania te zostały zaakceptowane przez rząd, a UE warunkuje od ich realizacji wypłatę środków z KPO. Czy wśród nich – pytaliśmy – są punkty dotyczące przyjęcia warunków stawianych przez środowisko LGBT+ jak legalizacja homozwiązków czy adopcji przez nie dzieci?
W lapidarnej odpowiedzi, udzielonej nam przez Pełnomocnika Rządu ds. równego Traktowania, czytamy jedynie, że „działania i reformy przewidziane w ramach tzw. kamieni milowych KPO mają charakter głównie gospodarczy i mają służyć poprawie działania administracji”.
Adam Białous
Ciszej nad tą polityką równościową! Media milczą, rząd się wstrzymuje… A jak nie?