– Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, choć poświęcona ważnemu problemowi, zbudowana jest na ideologicznych założeniach, których nie sposób zaakceptować – podkreślił ks. bp Wojciech Polak odnosząc się do uchwały rządu o ratyfikacji dokumentu
Bp Polak przypomina, że podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, które miało miejsce 21 listopada br. strona rządowa poinformowała, że opinia Konferencji Episkopatu Polski została dołączona do materiałów rozesłanych do konsultacji międzyresortowych. – Dziś, zaledwie po dwóch tygodniach widzimy, że opinia ta została całkowicie pominięta. Szkoda, że ani głos Kościoła ani bardzo licznych organizacji, które apelowały o nie podpisywanie konwencji nie został wzięty przez rząd pod uwagę – powiedział z ubolewaniem sekretarz Episkopatu.
Wesprzyj nas już teraz!
Odnosząc się do zapisów Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, hierarcha przypomniał, że Konwencja, choć poświęcona jest istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet, zbudowana jest jednak na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować i dlatego Kościół zmuszony jest wobec nich protestować.
Bp Polak powiedział, że z jednej strony Konwencja poświęcona jest przemocy wobec kobiet, czyli istotnemu problemowi społecznemu, który Kościół zauważa. – Kościół zawsze był przeciwko przemocy i od wielu lat prowadzi specjalne ośrodki, które wspierają ofiary przemocy. Służą temu m. in. domy samotnych matek, gdzie poszkodowane kobiety znajdują nie tylko schronienie, ale i pomoc zarówno materialną, jak i psychologiczną – wyjaśnił. Zdaniem hierarchy, nie do przyjęcia są jednak zapisy Konwencji, które tłumaczą, że źródłem przemocy wobec kobiet jest religia, tradycja i kultura.
Zdecydowany niepokój Kościoła budzi też fakt, że płeć w zapisach Konwencji ma jedynie definicję kulturową – jako zespół „społecznie skonstruowanych ról, zachowań i cech, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn”. Przy tym całkowicie pomija się w niej naturalne biologiczne różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną i zakłada, że płeć można dowolnie wybierać. Zatem w Konwencji absolutyzowana jest teoria gender, która – zdaniem sekretarza Episkopatu – jest bardzo kontrowersyjnym i niebezpiecznym zespołem poglądów.
Biskup wyjaśnił, że pomijanie naturalnych, biologicznych różnic między mężczyzną i kobietą prowadzić będzie do daleko idących konsekwencji edukacyjnych. – Stanowczo sprzeciwiamy się takiej edukacji, która miałaby promować niestereotypowe role płci, a w konsekwencji otwierać drogę dla promocji homoseksualizmu czy transseksualizmu, czy innych zachowań i postaw, które są niebezpieczne, gdyż łamią system wartości wyznawany przez miliony Polaków – powiedział.
Podkreślił, że należy uszanować wolę milionów Polaków, którzy chcą w inny sposób wychowywać swoje dzieci i którym zależy na tym, aby miały one jasno określoną tożsamość seksualną, a nie były osobami, dla których nie jest to jasne i dopiero muszą dokonać wyboru. – Łączenie słusznej zasady przeciwdziałania przemocy z próbą niebezpiecznej ingerencji w system wychowawczy jest bardzo niepokojącym sygnałem – przyznał.
Przy okazji bp Polak przypomniał oświadczenie Prezydium Episkopatu z 7 lipca br., w którym biskupi apelując do rządu o nie ratyfikowanie Konwencji, przypominali, że polskie prawodawstwo ma dostateczne narzędzia do zwalczania zjawiska przemocy, także agresji wobec kobiet.
Źródło: KAI
pam