Skutki kryzysu gospodarczego i drastycznych podwyżek cen odczuwają wszyscy Polacy. W związku z dramatycznymi skutkami ekonomicznymi wojny rosyjsko-ukraińskiej oraz przyjęcia przez Polskę już dwóch milionów uchodźców, rząd ogłosił prace nad kolejną „tarczą” – tym razem „antyputinowską”.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że trwają prace nad „tarczą antyputinowską”, która ma obronić polską gospodarkę przed ekonomicznymi skutkami wojny. – Ta tarcza w najlepszy możliwy sposób obroni polską gospodarkę – zadeklarował premier na antenie TVP Info.
Szef rządu ocenił, że Polskę, jak i Europę, czeka gospodarczo trudny czas. – Zagrożeniem jest kilkunastoprocentowa inflacja, stagnacja wzrostu gospodarczego. Skala kryzysu zależy od tego, jak długo potrwa wojna – powiedział Morawiecki.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ta wojna jest jedną z głównych przyczyn kryzysu gospodarczego – uznał premier. – Jeśli Ukraina obroni swoją suwerenność, skończy się wojna, rynki wrócą do względnej stabilności, to będzie czynnik, który pomoże nam w powrocie na ścieżkę rozwoju gospodarczego, jakiego byśmy sobie życzyli – dodał.
Przyznał jednocześnie, że do tego czasu czeka Polskę „trudny czas”, ponieważ „idzie duża gospodarcza zawierucha”.
Źródło: PAP / Luiza Łuniewska