6 października 2016

Przy PiSie stoją i stać chcą „prawicowcy” z wiernych Jarosławowi Kaczyńskiemu mediów. Dla Piotra Zaremby piszącego w serwisie wPolityce, ochrona życia poczętych dzieci nie jest wystarczającym powodem, by stanąć w kontrze wobec feministek czy lewicowo-liberalnego salonu eurokratycznego i ryzykować straty dla rządzących. Co innego jałowy spór o Trybunał Konstytucyjny… Z kolei Niezależna krytykuje opozycję, która chciała… dalszych prac nad projektem „Stop Aborcji”, a „uświęcona” Fronda traktuje temat na równi z doniesieniami z dalekiej zagranicy.

 

Zdaniem Zaremby nie było innej drogi, niż zaopiniowanie przez komisję sprawiedliwości w niezwykle żenującym stylu odrzucenia inicjatywy chroniącej życie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„No owszem, można było pracować miesiącami nad projektem Ordo Iuris usuwając te przepisy, które jak karanie kobiet nie były uzgadniane ani z partią rządzącą, ani z biskupami. I czarne protesty na ulicach, i obstrukcja posłów opozycji w komisji, i debata w parlamencie europejskim pokazywały straty, jakie każdego dnia ponosiliby z tytułu owych prac rządzący. Czy politycy mają prawo kierować się w tak moralnie drażliwej sprawie logiką skracania frontów?” – stwierdził w swoim felietonie Zaręba.

 

Publicysta straszy nas również pełną legalizacją dzieciobójczych praktyk, gdy ewentualnie za trzy lata PiS straci władzę. Czyżby miał w tej materii jakieś przecieki? Czy spodziewa się, że formacja zostanie przez Polaków odsunięta od władzy? Czy prezes Kaczyński akceptuje taki defetyzm? Zapewne tak, gdyż sami politycy PiS wypowiadają się w sposób sugerujący, że nie wierzą w utrzymanie władzy. Ma to jednak racjonalne uzasadnienie. Zdają sobie sprawę, jak bardzo oszukali Polaków.

 

„Pomijam już bardziej ogólny kontekst. Pierwszy przykład z brzegu: utrata władzy przez prawicę w następstwie gwałtownych światopoglądowych burz to za kilka lat instruktorzy gender w szkołach jeśli nie przedszkolach” – pisze Zaremba. Pomijając już kpinę, jaką jest określanie obecnego rządu mianem „prawicowego”, to publicysta znów zakłada porażkę. Czy z takim myśleniem można iść do przodu? Czy rząd „podnoszący Polskę z kolan” nie przewiduje utrzymania się przy władzy?

 

Zaremba zarzuca projektowi autorstwa Ordo Iuris legislacyjne mankamenty. Jakie? Nie napisał. Argumenty są potrzebne tylko malkontentom. Obozowi władzy wystarczy argument typu „nie, bo nie”.

 

Postulat karania kobiet, który Zaremba uważa za prowokację, Sejm w swoich pracach mógł odrzucić. Projekt mógł być zmieniany. Został jednak zaopiniowany do odrzucenia. W całości.

 

Dziennikarz zarzuca również obrońcom życia największą z możliwych zbrodni: „postawienie polityków PiS pod ścianą”. Cóż za bezczelność! Obywatele nie mogąc doczekać się realizacji obietnic wyborczych (formacja w poprzedniej kadencji ZAWSZE głosowała za życiem), sami złożyli projekt i powiedzieli „sprawdzam”. Doprawdy skandal, czynić takie podłości wobec „rządu tysiąclecia”.

 

Portal Niezależna.pl również nie jest zatroskany o życie Polaków. Najważniejsza jest polityczna wojna z obecną opozycją i pokazywanie rządu w blasku chwały. W serwisie czytamy tekst pt. „Co się wydarzyło na komisji sprawiedliwości? Opozycja próbowała zerwać obrady”:

 

Opozycja nastawiła się na to, żeby prowadzić tutaj wojnę totalną. Przecież próbowała zerwać obrady, kiedy PiS głosował po jej myśli, bo przecież opozycja chciała odrzucenia tego projektu – zaznaczał redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz, komentując zachowanie opozycyjnych parlamentarzystów w czasie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka” – czytamy w rzekomo prawicowym serwisie, który sprawie aborcji nie poświęca wiele uwagi.

 

Podobnie niespecjalny zatroskany o życie poczętych dzieci jest rzekomo „uświęcony” portal Fronda. Cóż, ma ważniejsze sprawy: udaremniony zamach ISIS we Francji, przetargi na sprzęt dla wojska polskiego, czy Putin w samolocie. Zaraz zapewne umieści nas na liście kremlowskich agentów.

 

Michał Wałach

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram