W piątek weszła w życie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym – przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Przed południem tematowi wprowadzanych zmian poświęcony będzie briefing rzecznika prasowego SN.
To właśnie likwidacja Izby Dyscyplinarnej i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej jest głównym założeniem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt przedłożony przez prezydenta Andrzeja Dudę trafił w lutym do Sejmu. Prezydent podkreślał wtedy, że celem zmiany jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu z Komisją Europejska i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy.
Zmiany w SN narzuciła Polsce Komisja Europejska, m. in. od nich uzależniając akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Nie jest jednak pewne, czy nowe przepisy spełnią tzw. kamienie milowe w tej sprawie. Wątpliwości co do tego wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Wesprzyj nas już teraz!
W związku ze zmianami od piątku do historii przeszła funkcjonująca od 2018 roku Izba Dyscyplinarna SN. „W repertoriach Izby Dyscyplinarnej zarejestrowano łącznie 1468 spraw, wydano łącznie 1319 orzeczeń, zakończono 1132 sprawy, a pozostałe 336 zostanie przekazane Izbie Odpowiedzialności Zawodowej” – podsumowano w informacji na stronie SN.
Izba Dyscyplinarna działalność swą rozpoczęła wraz z powołaniem do niej pierwszych 10 sędziów, czego prezydent dokonał we wrześniu 2018 roku. Kolejnych trzech sędziów prezydent powołał w maju 2020 roku. „W międzyczasie jeden sędzia został przeniesiony do Izby Cywilnej i jeden zrzekł się urzędu” – przypomniano w informacji.
„Funkcję prezesa kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej najpierw pełnił sędzia Jan Majchrowski jako najstarszy z sędziów orzekających w Izbie Dyscyplinarnej. Następnie 26 lutego 2019 r. Prezydent RP powołał na to stanowisko sędziego Tomasza Przesławskiego. Na kolejną kadencję prezesa, począwszy od 27 lutego 2022 r. Prezydent powołał sędziego Adama Rocha” – czytamy.
Jak dodano, obecnie sędziowie orzekający dotychczas w Izbie Dyscyplinarnej mogą zostać przeniesieni do innej izby, zaproponowanej przez I prezes SN Małgorzatę Manowską, lub przejść w stan spoczynku. Jak tłumaczył PAP niedawno rzecznik prasowy SN sędzia Aleksander Stępkowski, I prezes SN ma wyznaczyć sędziów z innych izb, którzy będą rozpoznawać sprawy należące do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej do czasu wyznaczenia sędziów do tej Izby na pięcioletnią kadencję. Jak dodał, nie jest przy tym wymagana zgoda tych sędziów.
Prezes Manowska przedstawi też sędziom likwidowanej Izby Dyscyplinarnej pisemne propozycje pełnienia dalszej służby w jednej z izb Sądu Najwyższego. Sędziowie ci będą mieli tydzień na zdecydowanie i poinformowanie o przyjęciu propozycji lub jej odmowie. Przy czym – jak zauważył Stępkowski – odmowa lub brak oświadczenia ze strony tych sędziów będzie skutkować przejściem w stan spoczynku.
Co istotne, sędziowie likwidowanej izby, którzy zdecydują się jednak pozostać w SN, będą brali udział w losowaniu do nowej izby. Tym samym istnieje prawdopodobieństwo, że niektórzy z tych sędziów znajdą się ostatecznie w składzie Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
W Izbie Dyscyplinarnej rozpatrywano sprawy dyscyplinarne sędziów i prokuratorów oraz sprawy wniosków o uchylenie immunitetów sędziów i prokuratorów. To te kategorie spraw przede wszystkim ogniskowały uwagę mediów i opinii publicznej, jeśli chodzi o działalność Izby.
Ponadto do Izby Dyscyplinarnej trafiały kasacje w sprawach dyscyplinarnych adwokatów, radców prawnych, notariuszy i komorników. Do jej właściwości należały też sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych sędziów SN, jak również sprawy w zakresie przeniesienia sędziego SN w stan spoczynku.
Nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej ma przejąć wszystkie sprawy dotąd znajdujące się we właściwości Izby Dyscyplinarnej z wyjątkiem spraw z zakresu przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku, które ustawodawca powierzył Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Po wejściu w życie nowelizacji, w ciągu pół roku – do 16 stycznia 2023 r. – sędzia, w stosunku do którego wydany został przez Izbę Dyscyplinarną prawomocny wyrok dyscyplinarny lub podjęta została uchwała prawomocnie zezwalająca na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej ma prawo złożyć wniosek o wznowienie postępowania. Wnioski takie będzie rozpoznawała nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Z kolei w sprawach dyscyplinarnych sędziów, przeciwko którym wszczęto postępowanie dyscyplinarne albo została wydana uchwała uchylająca immunitet, i wobec których orzeczono zawieszenie w czynnościach służbowych lub obniżenie wynagrodzenia, Izba Odpowiedzialności Zawodowej z urzędu – na pierwszym posiedzeniu w danej sprawie – rozpatrzy zasadność zastosowania tych środków.
Zmian w ustawie o SN oczekiwała Komisja Europejska w związku z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE z lata 2021 roku odnośnie systemu dyscyplinarnego sędziów w Polsce.
Także latem zeszłego roku TSUE wyraził oczekiwanie, że Polska natychmiastowo zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach, m. in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE uzurpował sobie pobieranie od Polski kary w kwocie 1 mln euro dziennie.
Komisja Europejska podjęła szantaż, oświadczając, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian m. in. w sądownictwie (chodzi właśnie m. in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej SN). W Krajowym Planie Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po tzw. pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
Źródło: PAP / Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński