Centrolewicowy rząd Hiszpanii zapowiedział w czwartek, że przeprowadzi kolejną ekshumację w Dolinie Poległych, mauzoleum wojny domowej w tym kraju. Poddane jej zostaną zwłoki Jose Primo de Rivery, legendarnego przywódcy prawicowej organizacji Falanga, rozstrzelanego przez republikanów w pierwszych miesiącach konfliktu z lat 1936–1939.
W wywiadzie dla radia Cadena Ser minister ds. prezydencji, kontaktów z parlamentem i demokracji Felix Bolanos ogłosił, że procedura ekshumacji Jose Primo de Rivery rozpocznie się niebawem po wejściu w życie nowej ustawy o pamięci demokratycznej.
Przypomniał, że przepisy te zostały uchwalone w środę przez Senat i wkrótce nastąpi ich publikacja w hiszpańskim Dzienniku Ustaw (BOE).
Wesprzyj nas już teraz!
W nowej ustawie ułatwione zostały m.in. procedury ekshumacji zwolenników frankizmu. Przewidziano też utworzenie bazy danych genetycznych ofiar wojny domowej, służącej poszukiwaniu oraz identyfikacji zwłok poległych w konflikcie.
Część historyków cytowanych przez dziennik El Debate twierdzi, że nowa ustawa ograniczy możliwość studiów nad przestępstwami popełnionymi krótko przed wojną domową w Hiszpanii, w pierwszych latach II Republiki, pomiędzy 1931 a 1936 rokiem.
Wskazują, że w latach 1931–1936 liczba osób zabitych w ramach prześladowań Kościoła katolickiego w Hiszpanii wyniosła 74, a rannych 345. W okresie tym komuniści, anarchiści oraz inni reprezentanci skrajnej lewicy podpalili też ponad 100 obiektów kościelnych na terenie Hiszpanii.
W 2019 roku rząd premiera Pedra Sancheza przeniósł ze znajdującego się w Dolinie Poległych opactwa złożone tam w 1975 roku zwłoki byłego premiera Hiszpanii generała Francisco Franco. Według Sancheza, ekshumacja była konieczna, gdyż prochy „dyktatora uwłaczały pamięci ofiar wojny domowej, zainicjowanej przez Franco”.
Z kolei rodzina generała Franco uznała przeprowadzoną ekshumację i przeniesienie zwłok na podmadrycki cmentarz Mingorrubio za akt rewanżyzmu politycznego ze strony hiszpańskiej lewicy oraz próbę odwrócenia uwagi obywateli od aktualnych problemów kraju.
Źródło: Marcin Zatyka (PAP)