Rada Ministrów zgodziła się na ratyfikację Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Ustawa w tej sprawie zostanie skierowana do Sejmu – informuje Radio Maryja.
Przeciwko zapisom w konwencji protestują środowiska pro-life i Episkopat Polski. Eksperci podkreślają, że konwencja pod pozorem walki z przemocą przemyca ideologię gender i uderza w rodzinę. Wyjaśniają, że dokument w definicji płci pomija naturalne różnice biologiczne pomiędzy kobietą i mężczyzną. Kontrowersje wzbudza także kwestia edukacji i promowania m.in. homoseksualizmu i transseksualizmu.
Wesprzyj nas już teraz!
Antoni Szymański, wiceprezes Federacji Ruchów Obrony Życia uważa, że Polska nie potrzebuje ideologicznych regulacji dotyczących zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. – Ta konwencja z nazwy mówi o przemocy wobec kobiet, natomiast rzeczywiście chce zmieniać struktury takie jak małżeństwo i rodzina. Chce podjąć walkę z tradycją, bo uważa, że to one (tradycja, małżeństwo, rodzina) są odpowiedzialne za przemoc. Dostrzegamy tutaj bardzo poważne zagrożenia we prowadzeniu tej konwencji w życie. Mówimy bardzo wyraźne “tak” dla przeciwdziałania przemocy i zwracamy uwagę, że rozwiązania w Polsce w tej kwestii są wystarczające i nie ma potrzeby, żebyśmy byli nadzorowani przez specjalny międzynarodowy organ. To narusza naszą suwerenność, rodzi ogromne koszty i nie jest potrzebne z punktu widzenia rozwiązania problemu przemocy – wyjaśnia obrońca życia.
Jak przypomina Szymański, ruchy pro-life apelowały do rządu o to, by nie wszczynał procedury ratyfikacyjnej, gdyż nie jest ona obowiązkowa. Bezskuteczne okazały się także apele o spotkanie z premierem. – Niestety, do takiej rozmowy nie doszło, mimo tego że prosiły o to organizacje kobiece i ponad sto organizacji rodzinnych. Natomiast premier spotkał się dwukrotnie z jednym stowarzyszeniem, które nazywa się Kongres Kobiet. Stowarzyszenie to bardzo mocno lobbuje za tym, żeby te rozwiązania przyjąć. Z punktu widzenia polityki prorodzinnej ratyfikacja tej konwencji, wprowadzenie jej w życie, jest czymś ogromnie niekorzystnym – podkreślił działacz pro-life.
Warto zauważyć, że rząd premiera Donalda Tuska zgodził się na ratyfikację antyrodzinnej konwencji dwa dni po kanonizacji Jana Pawła II, o którym papież Franciszek mówi, że będzie ogłoszony patronem rodzin. W uroczystościach w Watykanie wziął udział szef rządu.
Źródło: radiomaryja.pl, PCh24.pl
pam