Od 17 stycznia br., kiedy zawarto porozumienie, sytuacja górnictwa wciąż pozostaje niewiadomą, a zasadnicze elementy uzgodnionego planu nie są wykonywane. Terminy upływają wraz z końcem września. Dlatego od przyszłego tygodnia na wszystkich kopalniach reaktywowane zostaną komitety protestacyjno – strajkowe, odbędą się też masówki informacyjne. Związkowcy nie szczędzą rządzącym słów krytyki.
– Mamy do czynienia z paradą oszustów ze strony rządowej, ponieważ porozumienie to w naszej ocenie jest wykonane w stopniu nie wyższym jak 25 proc. – powiedział dziennikarzom Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej NSZZ „Solidarność” i lider Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, dotąd udało się jedynie przekazać kopalnie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Ponadto kopalnie Bobrek i Piekary zasiliły spółkę Węglokoks Kraj, która kontynuuje tradycje Zakładu Wzbogacania Węgla „Julian” w Piekarach Śląskich w zakresie produkcji wysokiej jakości węgla energetycznego. Jednak zasadnicze elementy porozumienia nie zostały wykonane. To m.in. kwestia powołania i dalszego funkcjonowania Nowej Kompanii Węglowej czy przekazanie kopalni Brzeszcze do jednej ze spółek energetycznych.
W ocenie związkowców, stan zaawansowania prac oraz stopień zaangażowania rządu pozwala twierdzić, że uzgodnione ze stroną społeczną projekty nie zostaną doprowadzone do końca.
Choć problem dotyka w sposób szczególny kopalnie Kompanii Węglowej, to masówki odbędą się także w innych zakładach górniczych. To naturalne, bo nierozwiązane problemy KW przełożą się na kondycję całej branży. Zapaść w górnictwie oznaczać będzie też problemy dla Śląska, które wedle zapowiedzi rządowych miało się gospodarczo rozwijać.
Jak dodał Kolorz, społeczeństwo zostanie uświadomione, że rząd słowa nie dotrzymał.
– To przykre, co mówię, ale nie spodziewaliśmy się, że rząd PO na czele z panią premier Ewą Kopacz nie dotrzyma zobowiązań, a przypomnę, że to rząd jest gwarantem tego porozumienia – dodał Kolorz.
Uprzedzając dalszy rozwój wydarzeń w regionie lider MKPS już przestrzegł, że odpowiedzialność za to co przyniesie za sobą niezrealizowane porozumienie obarczy jedynie stronę rządową, bo postanowienia porozumienia były wykonywane przez stronę związkową i częściowo również przez zarządy spółek węglowych.
We wrześniu związkowcy poprzestaną na akcjach informacyjnych. W październiku ogłoszone zostanie pogotowie protestacyjno-strajkowe w całym sektorze górnictwa węgla kamiennego, ale niewykluczone jest to, że pogotowie obejmie wszystkie zakłady pracy na Śląsku.
Dotąd na niepokojące głosy związkowców rząd reagował uspakajającym tonem, a Ministerstwo Skarbu Państwa potwierdziło chęć dopięcia powołania Nowej Kompanii Węglowej w uzgodnionym terminie. Formalności miałyby się zakończyć jeszcze w sierpniu, choć możliwy jest kilkudniowy poślizg.
NKW powstaje na bazie spółki Węglokoks Rybnicki Okręg Wydobywczy. Ma ona odkupić od KW kopalnie Rydułtowy-Anna, Marcel, Jankowice i Chwałowice. Docelowo w spółce ma znaleźć się 11 kopalń.
molik