Kolejny minister rządu RP udzielił dość rozsądnego, wyważonego wywiadu w kwestii transformacji energetycznej i drogi, którą powinna pójść Polska. Wskazał na absurdalność dekarbonizacji i perspektywę ogromnej ceny, jaka zapłaci Europa za uleganie lewicowym ideologom. Co z tego, skoro to rząd Morawieckiego, w ślad za poprzednikami z PO/PSL „przyklepał” i wciąż przyklepuje udział Polski w tym samobójczym pędzie?
Polska w transformacji energetycznej powinna realizować własną drogę – ocenił w czwartek wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych Marek Wesoły. Wskazał na kierunki: zastępowania energii węglowej atomową, zmniejszania niskiej emisji, także dzięki ciepłu systemowemu; wspomniał też o rozproszonych źródłach odnawialnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego w popołudniowej rozmowie na antenie Telewizji Republika był pytany m.in. o najbardziej właściwą drogę dla Polski w transformacji: aby Polacy nie zbiednieli, ale mieszkali w czystym, bezpiecznym i zdrowym środowisku, mając stosunkowo tanią energię.
Wiceszef MAP wskazał, że może to dać „realizowanie własnej drogi, realizowanie własnych pomysłów”. – My naprawdę ogromne środki włożyliśmy w to, aby przede wszystkim zlikwidować niską emisję, aby dać ludziom możliwości wytwarzania tego prądu, który pomaga im obniżać koszty funkcjonowania. Bardzo dużo inwestujemy – zaznaczył.
Wskazał m.in., że w południowych państwach Europy nie jest znane pojęcie ciepła systemowego, które przy zasilaniu z jednego kotła ciepłowniczego – co ogranicza emisję dwutlenku węgla i ułatwia stosowanie nowych technologii – umożliwia zasilanie w ciepło wielu mieszkań w dużych miastach.
– Przecież to są wszystko rozwiązania ekologiczne – podkreślił. – Ja się dziwię że Unia Europejska traktuje tego typu instalacje jako nieekologiczne. Przecież one są bardzo ekologiczne, bo wyeliminowały mnóstwo małych palenisk i mnóstwo niskiej emisji – wyjaśnił.
– My dzisiaj musimy przede wszystkim dojść do nowej energetyki według siebie, korzystając z własnych surowców, ze swojej drogi. Bardzo dobry kierunek: zastępowanie węgla energią atomową, bo będziemy wtedy naprawdę niezależni – podkreślił Wesoły.
Odniósł się do podanego przykładu Niemiec, rezygnujących właśnie z atomu. – No i dzisiaj widzimy, jaki mają kryzys energetyczny, jeśli wyrzucili swoją stabilną energię elektryczną, bo przecież atom jest stabilną podstawą energii elektrycznej. Niemcy w ostatnich dniach importują prąd elektryczny z naszych elektrowni węglowych – stwierdził.
– Więc okazuje się, że chyba do końca ta polityka niemiecka również rozminęła się z prawdą: polegli na gazie rosyjskim, polegli dzisiaj na decyzji odejścia od atomu i w moim przekonaniu Niemcy jeszcze bardzo dużo zapłacą za to, że uwierzyli, czy też pchali tę zmianę ekologiczną Europy, Zielony Ład Europy – niemieckie społeczeństwo jeszcze bardzo dużo za to zapłaci – ocenił.
Zastępca minister Moskwy zgodził się też, że energia z węgla – obecnie importowana przez Niemcy – ma złą prasę, wskazując tu na rolę „organizacji ideologicznych, które podpięły się pod Zielony Ład”. – To jest taki wilk ukryty w owczej skórze, bo przecież hasło zielonej Europy, czystego powietrza bardzo dobrze się sprzedaje – przyznał.
– A fakty są takie, że cały świat zwiększył w roku 2022 do 2021 r. wydobycie węgla kamiennego z 7,7 mld ton do 8,4 mld ton, więc o 700 milionów ton. A Polska, którą się sekuje za wydobycie, wydobywa 50 milionów ton. Świat zwiększył wydobycie węgla 14 razy więcej, niż Polska wydobywa w jednym roku. 14 razy więcej. Gdzie ta ekologia? Cały przemysł przeniesiony na inne kontynenty. Idziemy w ślepy zaułek i Europa stanie się klientem świata – zdiagnozował wiceminister Wesoły.
Źródła: PAP (Mateusz Babak), PCh24
RoM