W projekcie budżetu na rok 2013 rząd zakłada, że na koniec tego roku stopa bezrobocia osiągnie 13 proc. i utrzyma się na tym poziomie do końca następnego roku. Projekt opublikowało w czwartek Ministerstwo Finansów.
Jak stwierdzono w uzasadnieniu do projektu rok bieżący jest drugim z kolei, w którym liczba osób w wieku produkcyjnym zmniejszy się, a spodziewany ubytek wyniesie prawie 150 tys. osób. Słaby popyt na pracę oraz rosnąca podaż pracy przyczyni się do dalszego przyrostu poziomu bezrobocia rejestrowanego do ponad 2 mln osób i stopy bezrobocia rejestrowanego do 13 proc. na koniec 2012 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
W 2013 r., pomimo prognozowanego nieznacznego osłabienia tempa wzrostu gospodarczego, oczekuje się niewielkiego wzrostu popytu na pracę. Jak podkreślono w uzasadnieniu, działania rządu PO-PSL, takie jak ograniczenie możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę oraz podniesienie wieku emerytalnego, przyczynią się do zwiększenia liczby osób aktywnych na rynku pracy, pomimo spadku liczby osób w wieku produkcyjnym o ponad 50 tys. Bezrobocie natomiast utrzyma się na poziomie z końca roku bieżącego i zgodnie planami rządu ma się spadać w kolejnych latach.
W uzasadnieniu podkreśla się, że utrzymujący się relatywnie wysoki poziom bezrobocia w dalszym ciągu ogranicza presję na wzrost wynagrodzeń. Oczekuje się, że w 2012 r. realne tempo wzrostu przeciętnej płacy w sektorze przedsiębiorstw wyniesie 0,4 proc., a czynnikiem ograniczającym będzie również zamrożenie płac dla większości jednostek centralnego sektora finansów publicznych.
Dzięki przewidywanej niższej inflacji i uwzględniając planowane zamrożenie funduszu wynagrodzeń dla większości jednostek sektora finansów publicznych w 2013 r., oczekuje się, że realna płaca w gospodarce narodowej będzie o 1,8 proc. wyższa w porównaniu z 2012 roku.
Tymczasem opozycja uważa, że przyjęty w tym tygodniu wstępnie przez rząd projekt przyszłorocznego budżetu jest nierealny i przeszacowany.
Piotr Toboła