Dmitrij Pieskow skomentował słowa prezydenta RP Andrzeja Dudy, który w trakcie wizyty w Gruzji celnie podsumował działania Kremla mówiąc, że Rosja nie zachowuje się normalnie, ale jest agresorem, co powoduje, że nie sposób uznawać jej za normalne państwo. Rzecznik Kremla stwierdził, że Moskwa do tego typu retoryki odnosi się negatywnie.
W ocenie rzecznika prasowego Władimira Putina słowa prezydenta Dudy są nie do przyjęcia. Dodatkowo Pieskow próbował przekonywać, że jego kraj szuka sposobności do przyjaznych stosunków z sąsiadami, w tym z Polską.
Słowa prezydenta RP padły w środę w trakcie wizyty na linii rozgraniczającej Gruzję od tzw. Osetii Południowej (Region Cchinwali), która po wojnie z roku 2008 stała się rosyjską strefą wpływów oderwaną od państwa, do którego zgodnie z prawem międzynarodowym należy. To właśnie na linii rozgraniczenia administracyjnego stacjonuje Misja Obserwacyjna UE odwiedzona przez Andrzeja Dudę.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent RP w trakcie wizyty przypomniał, że zgodnie z porozumieniem z roku 2008 wojska Rosji powinny opuścić tereny Regionu Cchinwali (Osetii Południowej). Tak się jednak nie stało i do dziś są tam rosyjskie bazy, w których stacjonuje kilka tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy FSB.
Źródło: gazetaprawna.pl
MWł