6 kwietnia 2021

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia: rozpoczęły się badania kliniczne nad amantadyną

(Wojciech Andrusiewicz, fot. youtube.com/tvp.info)

Rozpoczęły się badania kliniczne nad amantadynę w kontekście leczenia za jej pomocą COVID-19 – poinformował rzecznik resortu zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.

Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz był pytany w Radiu Plus o Amantadynę i stanowisko jego resortu w tej sprawie. „Zostało zlecone przez Ministra Zdrowia przeprowadzenia badań klinicznych, właśnie się rozpoczęły” – oznajmił.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na pytanie, czy w aby nie jest na to już za późno, Andrusiewicz odpowiedział: „Na świecie nie ma żadnych wiarygodnych danych dotyczących Amantadyny i oddziaływania na covid-19. To w naszym kraju panuje takie przekonanie, że na siłę powinniśmy jak najszybciej wdrażać od początku covidu badania nad Amantadyną”.

 

Andrusiewicz tłumaczył, że badania zlecono gdyż niektórzy lekarze już od jakiegoś czasu korzystają z amantadyny przy leczeniu przypadków COVID-19. Zaznaczył jednak, by nie stwarzać atmosfery wymuszającej przyspieszenia procedury. „To nie jest eksperyment na ludziach. Mówienie teraz, ze w ciągu tygodnia powinniśmy przeprowadzić badania kliniczne jest rzeczą skrajnie nieodpowiedzialną” – powiedział.

 

Zdaniem rzecznika „nie jest to jakiś cudowny lek”, natomiast resort nie upiera się przy kwestionowaniu jego działania. „Niestety obserwujemy tez po Amantadynie pacjentów w stanach ciężkich, obserwujemy też zgony (…) Nie mamy wiarygodnych badań, [te] dopiero są prowadzone” – wyjaśnił.  

 

O skuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19 przekonuje dr Włodzimirz Bodnar, pulmunolog w Przemyśla. W rozmowie z Polsat News przyznał, że od czerwca przyjął w swojej przychodni ponad 3 tys. pacjentów z covidem, w różnych  fazach od lekkiego po wymagający hospitalizacji.

 

Amantadyną wyleczył wszystkich pracowników swojej przychodni, czyli 60 osób personelu i 100 współpracowników. Mówił, że tylko jeden jego pracownik trafił na oddział, ponieważ dostał arytmii. – Wyszedł bez wielkich powikłań. I nikt mi nie umarł. Wszyscy brali amantadynę – powiedział.

 

Ludzie, którzy w pierwszym etapie wzięli amantadynę praktycznie nie mają zespołów pocovidowych. Nie zdarza się, by ludzie, którzy mieli nawet dosyć ciężkie zapalenie płuc, mieli zespół pocovidowy. Oni nie wracają. Cieszą się pełnią zdrowia – przekonywał.

 

Źródło: Radio Plus / rp.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(14)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram