27 października 2015

Niemal trzy tygodnie po wystąpieniu ws. uchodźców Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał sobie o repatriantach. Chce poprawy ich sytuacji, ale tak by nie zaszkodzić prowadzonej przez Polskę polityce imigracyjnej. – Przyjęcie przez Polskę migrantów z Bliskiego Wschodu czy Afryki i otwarcie się na repatriantów z byłych republik radzieckich, powinny być traktowane przez władze publiczne priorytetowo – napisał Adam Bodnar w piśmie do premier Ewy Kopacz.

 

W swoim stanowisku RPO nie kryje, że zainteresowanie sprawą repatriacji to efekt polityki imigracyjnej rządu oraz pojawiających się wraz z nią zarzutów związanych z niewłaściwą postawą państwa wobec repatriantów z byłych republik radzieckich. Stanowisko Adam Bodnara w tym zakresie podąża śladami rządu, który postanowił przyjąć uchodźców i nawet na chwilę sięgnął po środki z zadań repatriacyjnych, ale pod naporem krytyki ugiął się i zaproponował większe wydatki na repatriację o usprawnienie powrotów rodaków do kraju.

Wesprzyj nas już teraz!

RPO także najpierw ujął się za uchodźcami, a jego wystąpienie w obronie ich praw zostało wysłane do premier Kopacz 5 października. Kiedy już rząd pokazał swoje pomysły na repatriację, zareagował także RPO. W piśmie z 22 października potwierdził on, że ustawa repatriacyjna nie spełnia oczekiwań i wymaga usprawnień. Wystąpienie stało się też okazją do przypomnienia, że lepsza repatriacja nie może mieć wpływu na politykę imigracyjną. Zdaniem Rzecznika „oba wyzwania powinny być traktowane przez władze publiczne priorytetowo.”  Jednak poziom troski, kolejność zauważenia problemów oraz atencja jaką RPO poświęcił obu zagadnieniom w swoich wystąpieniach do premier Kopacz może wskazywać, że priorytety jednak mogą być różne.

 

Bodnar w swoim stanowisku nie zaproponował rewolucyjnych rozwiązań repatriacyjnych. Wskazał  m.in. na to, że gminy nie mogą liczyć na odpowiednie do potrzeb wsparcie z budżetu państwa, że przepisy repatriacyjne trzeba doprecyzować tak, „aby osoby, które chcą potwierdzić swoje polskie pochodzenie wiedziały, jakie konkretnie przesłanki muszą spełnić.”

 

Ubiegający się o powrót do Polski potrzebują jasnych i czytelnych procedur. Przepisy, które obecnie funkcjonują, są w tym zakresie nieefektywne, a cały proces wymaga usprawnienia. Aby sprostać oczekiwaniom społecznym, władze publiczne muszą otworzyć się na repatriantów i poprzez zmianę prawa ułatwić im powrót do kraju – wyjaśniła dr Sylwia Spurek, zastępca RPO ds. Równego Traktowania.

 

To nie jedyny aspekt, bo w ocenie Rzecznika, warto też rozważyć zniesienie obowiązku wykazywania przez wnioskodawcę swojego związku z polskością.

 

– Osoby zainteresowane repatriacją często przez dziesięciolecia funkcjonowały w innej rzeczywistości i mogą mieć trudności z biegłym posługiwaniem się językiem polskim. Niemniej istotną kwestią jest zapewnienie osobom przyjeżdżającym do Polski w ramach repatriacji wsparcia i pomocy w rozpoczęciu nowego życia – zaznaczył RPO.

 

Wszystkie te rozwiązania przewijały się już przez rządowy program „Powrót do domu” przygotowany w pośpiechu przed wyborami parlamentarnymi. Rzecznik odwołał się też do rozwiązań z projektów zmian ustawy repatriacyjnej, na które przepracowanie zabrakło czasu w Sejmie mijającej kadencji. Wśród usprawnień pojawił się też znany już pomysł na objęcie repatriantów kompleksowym programem integracyjnym w kraju, który umożliwiałby repatriantom łatwiejszy start w nowych warunkach.

 

Osoba przyjeżdżająca do Polski w ramach repatriacji wymaga bardziej zindywidualizowanego wsparcia, polegającego też na aktywnym poszukiwaniu zatrudnienia i pomocy w korzystaniu ze wszystkich dostępnych instrumentów rynku pracy. Warto przy tym zauważyć, że takie zindywidualizowane programy integracyjne realizowane są na podstawie przepisów ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej w stosunku do cudzoziemców, którzy uzyskali w Polsce status uchodźcy lub ochronę uzupełniającą. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby podobny system pomocy państwo polskie zaoferowało repatriantom – dodał RPO.

 

Marcin Austyn


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram