Anna Maria Siarkowska z koła poselskiego Republikanie zbierała wśród parlamentarzystów podpisy poparcia dla projektu ustawy zakazującej mordowania nienarodzonych dzieci, u których występuje podejrzenie choroby. Inicjatywę wspierali politycy klubu Kukiz’15. Do czasu. Jak informuje „Rzeczpospolita” wielu posłów zmieniło decyzję. Dziennik informuje, że na posiedzeniu prezydium Kukiz’15 mogła pojawić się idea karania deputowanych wspierających działania byłej klubowej koleżanki.
Projekt firmowany przez poseł Siarkowską, kierującą parlamentarnym zespołem na rzecz prawa do życia, został opracowany przez ekspertów z Ordo Iuris. Inicjatywy nie wspierał od początku klub Prawa i Sprawiedliwości. Rządzący, zdaniem „Rzeczpospolitej”, chcą znieść śmiercionośną eugeniczną „przesłankę” aborcyjną w Trybunale Konstytucyjnym. Ten wybieg ma zadowolić wyborców katolickich bez ryzyka feministycznych protestów, których partia mająca swojego prezydenta i stabilną sejmową większość boi się panicznie.
Wesprzyj nas już teraz!
Dotąd wielu posłów klubu Kukiz’15 wspierało działania Anny Marii Siarkowskiej i złożyło podpis pod inicjatywą. Już w czerwcu liczba złożonych podpisów była wystarczająca, jednak poseł chciała podeprzeć projekt licznym wsparciem.
Dzisiaj poselskie poparcie dla inicjatywy jest jednak mniejsze niż jeszcze kilka dni temu. Wszystko za sprawą wycofania swoich dotychczasowych deklaracji przez grupę posłów z klubu Kukiz’15.
Pod inicjatywą poseł Siarkowskiej podpisali się, a następnie wycofali poparcie następujący politycy: Robert Mordak, Elżbieta Zielińska, Jarosław Sachajko i Sylwester Chruszcz.
Jak się tłumaczą? Poseł Zielińska, wybrana z okręgu nr 14 (powiaty: gorlicki, limanowski, nowosądecki, nowotarski i tatrzański; miasto na prawach powiatu: Nowy Sącz) twierdzi, że „będzie inicjatywa obywatelska i jej przedstawiciele prosili, aby przed nimi nie składać ustawy, aby im nie zaszkodzić”.
„Jacek Wilk, Tomasz Rzymkowski i Józef Brynkus zapewniają, że ich podpisy pozostaną pod projektem” – informuje „Rzeczpospolita”. Inicjatywę nadal popiera poseł Bartosz Józwiak, o czym poinformował na Facebooku. Nie wiadomo co z podpisem Adama Andruszkiewicza, który powiedział dziennikowi: „podpisywałem, aczkolwiek tego tematu już nie ma, bo posłowie wycofywali podpisy. Umówiliśmy się na klubie, że nie będziemy tego komentować, więc nie będę tego robił”.
Chociaż posłowie przekonują, że decyzję podjęli bez nacisków ze strony władz klubu Kukiz’15, to „Rzeczpospolita” sugeruje coś dokładnie odwrotnego. Osobom, które nie wycofałyby wsparcia dla inicjatywy Siarkowskiej mogłaby grozić ze strony klubu kara wysokości 500 zł. Taki pomysł ogłosić miała prezydium klubu, jednak rozwiązanie nie zyskało aprobaty Pawła Kukiza, dlatego politycy nie są przekonani, czy decyzja władz K’15 jest wiążąca.
– Jeśli są posłowie, którym brak odwagi, by się pod tym projektem podpisać, lub wycofują swoje podpisy, poddając się naciskom partyjnym, to sami wystawiają sobie świadectwo – skomentowała sprawę poseł Anna Maria Siarkowska.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MWł