Rok podwójnych wyborów będzie sprzyjał zmasowanym atakom na słabo zabezpieczone instytucje samorządowe oraz aktom dezinformacji z wykorzystaniem tzw. deepfakeów – przekonują eksperci w czwartkowym wydaniu „Rzeczpospolitej”. Eksperci tłumaczą, że cyberprzestępcy otrzymali do ręki nowe narzędzia w postaci generatywnej sztucznej inteligencji.
Według gazety manipulacja nastrojami w sieci czy zakłócanie przebiegu głosowania – to tylko niektóre zagrożenia ze strony hakerów, a wybory samorządowe i europejskie to wymarzone okazje do wzmożenia ataków. „Spodziewam się kampanii dezinformacyjnych na niespotykaną skalę” – alarmuje w rozmowie z „Rz” Leszek Tasiemski z zajmującej się cyberbezpieczeństwem firmy With-Secure.
Eksperci ostrzegają, że hakerzy będą nie tylko paraliżować systemy IT, ale też starać się wpływać na opinię publiczną. Specjaliści z Trend Micro w najnowszym raporcie ostrzegają: „Powszechna dostępność i lepsza jakość generatywnej sztucznej inteligencji umożliwi tworzenie hiperrealistycznych treści audio i wideo (tzw. deepfake), które napędzą nową falę wirtualnych oszustw” – zauważa „Rzeczpospolita”.
Wesprzyj nas już teraz!
Leszek Tasiemski potwierdza: deepfake to przełomowe osiągnięcie AI, bo umożliwia generowanie materiałów udających dowolną osobę. „W okresach przedwyborczych czy napięć społecznych to doskonałe narzędzie do rozprzestrzeniania dezinformacji i prowadzenia kampanii wpływu” – komentuje ekspert. Jego zdaniem dezinformacja w trakcie wyborów i cyberataki ze strony Rosji będą w tym roku wyjątkowo groźne.
PAP / oprac.PR
Sztuczna inteligencja ma potencjał, by zabić lub skrzywdzić wiele osób. Były szef Google alarmuje