Dalsze przysyłanie imigrantów do stolicy Włoch może spowodować napięcia społeczne – alarmuje Virginia Raggi, burmistrz Rzymu. Zwróciła się ona do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o zaprzestanie relokacji tak zwanych uchodźców do tego miasta.
Burmistrz Raggi przyznała, że rządzona przez nią metropolia nie jest już w stanie absorbować nowych tysięcy mieszkańców i nie może pozwolić sobie na tworzenie kolejnych ośrodków dla przybyszów. Bariera dotyczy zarówno finansów, względów organizacyjnych, jak i presji społecznej, z jaką musi borykać się już teraz.
Wesprzyj nas już teraz!
Pani burmistrz podkreśliła, iż taka opinia nie jest tylko jej osobistym zdaniem, lecz podziela ją większość rzymian.
Już teraz w stolicy oczekuje na decyzje azylowe aż 10 tysięcy imigrantów. Jeśli miałaby zostać podtrzymana umowa zawarta przez gminy z władzami centralnymi, do Rzymu przybyłoby do końca roku jeszcze drugie tyle obcokrajowców. Miasto musiałoby zapewnić im kolejne sto ośrodków. Otwieranie takich placówek napotyka na opór ze strony rdzennych mieszkańców.
Źródło: tvp.info/IAR
RoM