– Będąc w stanie łaski, tym łatwiej możemy dostrzec, jaka jest wola Bożą wobec nas jako bojowników pro-life, wobec zbawienia wszystkich dusz. Jeśli nie jesteśmy w stanie łaski, to tak, jakby nasze soczewki były rozmazane, brudne. Wówczas mamy biec szalonym pędem do spowiedzi i prosić Pana o rozgrzeszenie przez persona Christi – podkreśliła amerykańska zakonnica, znana z odważnych wypowiedzi na temat rzekomego „katolicyzmu” proaborcyjnych polityków i z walki w sądzie przeciwko przymusowi szczepień.
Była pułkownik armii Stanów Zjednoczonych, s. Deirdre Byrne ze zgromadzenia Małych Robotnic Najświętszych Serc, poruszyła niezwykle istotny temat w kontekście duchowej walki z ludobójstwem aborcyjnym. W swoim najnowszym wystąpieniu podkreśliła znaczenie życia w łasce i nawoływała do pójścia śladem św. Joanny d’Arc.
Jak wskazała, święta wojowniczka i przywódczyni wojsk francuskich nakłaniała swoich żołnierzy do częstej spowiedzi i Komunii Świętej, nie dopuszczając kobiet do obozu, aby ich dusze nie doznały zagrożenia z powodu grzechów nieczystych. Joanna chciała mieć, pewność, że „gdyby miecz przebił mu pierś, to jej żołnierz trafi do Pana”.
Wesprzyj nas już teraz!
S. Deirdre, popularnie nazywana siostrą Dede, podkreśliła znaczenie dążenia do czystości własnej duszy, „zanim będziemy pomagać innym”. Porównała to do sytuacji w samolocie, gdy w sytuacji zagrożenia instrukcja mówi, żeby najpierw nałożyć maskę tlenową sobie, aby móc w ten sposób pomóc innym. – To jest podobne do naszego życia duchowego. Trzeba też z pokorą szukać świętości – powiedziała.
– Zniszczenie ludzkiego życia w łonie matki jest polem bitwy szatana, jego punktem zerowym, który otwiera drzwi innym rodzajom zła, jest jak efekt falowania kamienia na bardzo spokojnym jeziorze. W jaką stronę niesie nas to falowanie? Do ideologii transpłciowej, antykoncepcji, niszczenia rodzin, do rodzin bez ojca, eutanazji, produkcji tzw. szczepionek wykorzystującej niewinne dzieci poddane aborcji – wymieniała.
S. Dede jest świadoma, że obalenie proaborcyjnego precedensu Roe vs. Wade otwiera zaledwie nowy rozdział walki z przemysłem aborcyjnym. – Mamy dużo pracy do wykonania w obronie życia, ponieważ obecnie mamy najbardziej proaborcyjnego prezydenta w naszej historii – powiedziała.
Przytoczyła przy tej okazji wypowiedź znanego z działalności pro-life ks. Eda Meeksa, który mówił, że Partia Demokratyczna „wypowiedziała wojnę nienarodzonym”. – Jest to inspirowana demonicznie obsesja, która postrzega aborcję nie tylko jako zło konieczne, ale coś naprawdę pożądanego, jest to niemalże demoniczny sakrament lewicy, który po zakończeniu sprawy Roe przeciwko Wade doprowadził do wandalizmu centrów ciążowych w całych Stanach Zjednoczonych, a nawet ataków na obrońców życia, przeprowadzając wczesne poranne naloty na ich domy przez agentów FBI – tłumaczył duchowny.
– Ta bitwa, przed którą teraz stoimy, nie toczy się między Republikanami, Demokratami, konserwatystami czy liberałami, prawicą czy lewicą. Nie. Ta bitwa toczy się pomiędzy naszym drogim Panem a złym, diabłem – dopowiedziała s. Byrne.
– Uczyńcie swoją codzienną misją bycie w stanie łaski, abyście mogli wyraźniej słyszeć Chrystusa i przygotować siebie i swoich bliskich na nasz ostateczny cel, którym jest wieczność w Niebie. Jak zawsze powtarzam, jestem nie tylko za życiem, jestem za życiem wiecznym. Chcę, żeby wszyscy byli z nami, ale nie wszyscy pójdą. Istnieje piekło. To jest prawdziwe. Nie chcemy tego. Chcemy uczyć wiary i przybliżać ludzi do Chrystusa – dodała.
Źródło: lifesitenews.com
FO
