Nathalie Becquart, podsekretarz Synodu Biskupów, gasi entuzjazm modernistów prących do wprowadzenia w Kościele święceń kapłańskich dla kobiet. Jak powiedziała w rozmowie z BBC, obecnie nie ma o tym mowy.
– Dla Kościoła katolickiego, patrząc z perspektywy oficjalnego stanowiska, nie jest to aktualnie otwarta kwestia – stwierdziła zakonnica. – Nie chodzi o to, czy ktoś czuje się powołany do kapłaństwa, ale o to, czy Kościół uważa, że ta osoba jest powołana do kapłaństwa – dodała. Jak wyjaśniła s. Becquart, osobiste odczucia nie są w tej kwestii wystarczające.
Sama s. Becquart jest pierwszą kobietą w historii uprawnioną do głosowania na Synodzie Biskupów. Takie uprawnienie zawdzięcza funkcji podsekretarza w Sekretariacie Synodu. Według zakonnicy jest dziś bardzo wiele przestrzeni dla zwiększania roli kobiet w Kościele, zwłaszcza gdy idzie o przekazywanie im kierowniczych stanowisk, co nie ma związku z sakramentem święceń. – Myślę, że musimy poszerzyć naszą wizję Kościoła. Istnieje dla kobiet naprawdę wiele możliwości służby – stwierdziła.
W Dokumencie Kontynentalnym Synodu o Synodalności z października tego roku napisano, że kapłaństwa kobiet oczekuje tylko część katolików na świecie. O wiele więcej wiernych miałoby za to – według Dokumentu – życzyć sobie wprowadzenia w Kościele katolickim diakonatu kobiet. Podkreślał to niedawno relator generalny Synodu o Synodalności, kard. Jean-Claude Hollerich.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach